Wokoło śnieg i białe szaleństwo. Niestety dla niektórych właścicieli koni śnieg oznacza również zwiększone ryzyko rozwoju u ich koni grudy. Które konie są szczególnie narażone? Czym dokładnie jest gruda? Jak sobie z nią radzić? I najważniejsze – jak jej zapobiegać? Poniżej najważniejsze informacje.

 

 

Gruda

Skąpane w śniegu pęciny konia są wilgotne i jednocześnie wystawione na działanie niskich temperatur, co sprzyja ich pierzchnięciu, otwierając wrota dla drobnoustrojów znajdujących się w otoczeniu, czego wynikiem może być wystąpienie grudy. Problem ten pojawia się przede wszystkim wczesną wiosną i jesienią przez duże ilości błota oraz zimą przez śnieg i chłód. Generalnie skóra końskich kończyn jest odporna na tego rodzaju warunki atmosferyczne, niektóre zwierzęta wykazują jednak zwiększoną podatność na rozwój grudy. Jej występowaniu sprzyja jasna (różowa) skóra pęcin, która występuje u koni białych, srokatych oraz u pozostałych posiadających odmiany na kończynach. Skóra taka jest zdecydowanie wrażliwsza od skóry pigmentowanej. Nie oznacza to jednak, że wszystkie konie posiadające białe pęciny będą podatne na rozwój tego schorzenia. Wystąpieniu grudy sprzyjają również problemy z odpornością oraz z niedobory mineralno-witaminowe. Wszystko co wpływa negatywnie na stan skóry oraz obniża odporność, zwiększa ryzyko rozwoju grudy. Jedną z głównych przyczyn występowania tej jednostki są również zaniedbania w utrzymaniu - przede wszystkim brudna ściółka w stajni, zanieczyszczone odchodami podłoże na wybiegu oraz brak należytej higieny bujnych u niektórych koni szczotek pęcinowych. Gruda ma niestety tendencje do nawrotów.

 

Dłuższy wyjazd w teren czy nawet pobyt na wybiegu pełnym śniegu lub błota może dla wrażliwych koni zakończyć się rozwojem grudy. Nie jest to powód, by rezygnować z jednego lub drugiego, musimy jednak wrażliwego konia odpowiednio przygotować na warunki, które nie sprzyjają jego pęcinom. Pamiętajmy, że zimą pęciny mogą być mokre jeszcze przez jakiś czas po powrocie do stajni, co stwarza drobnoustrojom doskonałe warunki do rozwoju, zwłaszcza gdy skóra jest spierzchnięta i popękana. Nie zapominajmy, że zima to nie tylko śnieg, ale również niekiedy kontakt z solą do posypywania dróg, która bardzo negatywnie wpływa na wrażliwe pęciny.

 

Śnieg i niska temperatura mogą sprzyjać rozwojowi grudy u koni

 

 

Czym jest gruda i jak się objawia?

Gruda to wypryskowe zapalenie skóry zgiętka pęcinowego koni. Powodują je bakterie, grzyby oraz roztocza (świerzbowiec). Różnorodność drobnoustrojów chorobotwórczych wcale nie sprzyja terapii tego schorzenia, które niestety bardzo szybko potrafi z ostrego przejść w przewlekłe. Co gorsze, ma ono tendencję do rozprzestrzeniania się na pozostałe części ciała konia. Objawy pojawiają się zwykle najpierw na skórze kończyn miednicznych. Pierzchnie ona i pęka, co powoduje świąd i zaczerwienienie skóry. Koń ociera się więc o różne przedmioty lub pociera kopytem drugiej kończyny o pęcinę, co tylko zaognia zmiany. Formują się strupy, które potem odpadają, odsłaniając przerastające, ciemnoczerwone brodawki, które uszkodzone niekiedy krwawią. W miarę rozwoju schorzenia, skóra grubieje. Przecinają ją głębokie pęknięcia, w których obecna jest ropna wydzielina. Nieleczona gruda prowadzi do martwicy. Jest to schorzenie bolesne dla konia i może być nawet przyczyną kulawizny. Gruda może być albo wilgotna, gdy zmiany mają charakter sączący, albo sucha, gdy przebiega w postaci suchych strupów oraz zgrubiałej i pozbawionej elastyczności skóry. Schorzeniu temu sprzyjają bujne owłosienie szczotek pęcinowych.

 

 

Czy gruda może być niebezpieczna?

To niepozorne schorzenie, jeśli nie zapewnimy koniowi właściwej opieki, może okazać się bardzo groźne. Sprawą najważniejszą jest ryzyko rozwoju, zwykle śmiertelnego dla koni w swym przebiegu, tężca. Do rany dostają się bowiem również elementy podłoża, w tym końskiego kału, który jest źródłem laseczek tężca. Bakteria ta zasiedla przewód pokarmowy konia i wraz z jego odchodami rozsiewana jest po otoczeniu. Jednocześnie koń i człowiek to dwa najbardziej wrażliwe na rozwój tężca gatunki. Na szczęście skutecznie przed tą chorobą chronią szczepienia. Pilnujmy zatem, by nasz koń zawsze miał aktualne szczepienia przeciwko tężcowi!

Nieleczona gruda może posuwać się od pęcin w górę ciała konia, atakując pozostałe części kończyn, a nawet skórę całego ciała zwierzęcia. Im później podjęte leczenie, tym ciężej o pozytywne jego efekty. Istnieje również ryzyko uogólnienia zakażenia i rozwoju sepsy, która może dla konia zakończyć się śmiercią.

 

Konie o jasnej skórze zgiętka pęcinowego są bardziej podatne na rozwój grudy

 

 

Jak wygląda leczenie grudy?

Jeśli tylko podejmiemy właściwe kroki zanim gruda się rozwinie, mamy bardzo duże szanse na pełny powrót konia do zdrowia. Dlatego też nie należy zwlekać z rozpoczęciem leczenia. Powinno ono być zawsze skonsultowane z lekarzem weterynarii. Nie ma bowiem uniwersalnego sposoby leczenia grudy. Może przybierać ona różną postać, a tym samym wymagać innego postępowania. Zdarzają się przypadki wyjątkowo oporne na leczenie. Lekarz weterynarii podejmie również decyzję czy wskazana jest diagnostyka laboratoryjna w celu identyfikacji drobnoustrojów i określenia ich wrażliwości na dostępne leki. Może na przykład okazać się, że w ranie bytuje świerzbowiec i konieczne jest wprowadzenie leczenia przeciwpasożytniczego.

Żelazną zasadą leczenia grudy jest utrzymanie pęcin w czystości, co wiąże się przede wszystkim z zapewnieniem koniowi odpowiednich warunków zoohigienicznych, a więc czystej i suchej ściółki w stajni i możliwie dobrego podłoża na wybiegu, na którym musimy przede wszystkim unikać odchodów i błota. Pierwsza pomoc w przypadku zauważenia objawów grudy w postaci pęknięć i ran, to umycie pęcin wodą z łagodnym mydłem w płynie, spłukanie czystą wodą i zdezynfekowanie wodą utlenioną, która szczególnie dobrze radzi sobie z drobnoustrojami obecnymi w ściółce, w tym w końskim oborniku, a także tymi lokalizującymi się w głębi ran, a więc w pęknięciach skóry. O dalszym postępowaniu leczniczym decyduje lekarz weterynarii po dokładnym zbadaniu konia. Zwykle zaleca on codzienną toaletę chorobowo zmienionej skóry według zaleceń opisanych powyżej z zastosowaniem środka przeciw drobnoustrojom. Nie w każdej postaci grudy można jednak myć skórę objętą zmianami, dlatego tutaj decydujące zdanie należy do lekarza weterynarii. Włosy, które porastają okolicę chorobowo zmienionego miejsca należy ostrzyc. Jeśli gruda przebiega w postaci mokrej, stosuje się m. in. maści z tlenkiem cynku, kwasem salicylowym oraz prednisolonem. Ważną rolę odgrywają też zasypki wysuszające. W celu zregenerowania uszkodzonego naskórka, a także rozmiękczenia strupów, aplikuje się maści (na przykład maść tranową). Niekiedy lekarz może zadecydować o konieczności zakładania koniowi opatrunku. W niektórych przypadkach, gdy zmiany są już bardzo zaawansowane, niezbędne okazuje się wykonanie zabiegu chirurgicznego. W leczeniu postaci suchej bardzo ważną rolę odgrywają maści rozmiękczające strupy i uelastyczniające skórę.

Gdy uda się już zlikwidować zakażenie, zaleczyć rany i ugasić stan zapalny, za sukces całego leczenia oraz trwałość efektów odpowiada właściwe postępowanie w okresie regeneracji. Nakłada się w tym czasie na skórę zgiętka pęcinowego maści odżywiające oraz zmiękczające skórę, na przykład maść tranową. Pomagają one w pełnej odbudowie naskórka oraz zapobiegają ponownemu pękaniu skóry.

Bardzo ważną rolę w procesie leczenia i rekonwalescencji odgrywa poprawa ogólnej odporności konia. W tym celu należy zwrócić szczególną uwagę na właściwe, dostosowane do potrzeb konia żywienie i uzupełnić ewentualne braki mineralno-witaminowe. Warto również rozważyć zastosowanie ziół, które w naturalny sposób pomogą organizmowi odzyskać siły witalne, rozwijając odporność, a także wspomagając prawidłowe funkcje skóry.

 

 

Zapobieganie kluczem do sukcesu

Na szczęście nie u każdego konia gruda się pojawi, a nawet u tych wrażliwych, jeśli tylko będziemy właściwie postępować, gruda może nie pojawić się wcale. Przede wszystkim musimy dokładać wszelkich starań do tego, by w otoczeniu konia było czysto – czysta ściółka, sprzątane na bieżąco odchody z wybiegu, to redukowanie czynników ryzyka. Musimy pamiętać, że sprzymierzeńcem grudy jest wilgoć. Dlatego tak ważne jest dbanie o suchą skórę pęcin, zwłaszcza gdy aura serwuje nam śnieg lub/i błoto. Jeśli więc koń wraca z wybiegu lub jazdy do stajni, wycierajmy pęciny do sucha czystym ręcznikiem. Jeśli kończyny konia są ubrudzone, szczególnie solą z posypywanych dróg lub/i błotem, najpierw je umyjmy. Kluczową rolę w ochronie wrażliwej skóry pęcin ma nakładanie na nią maści odżywiających i uelastyczniających naskórek – takich jak wspomniana maść tranowa czy maść witaminowa. Przed wyjściem na dwór, gdy aura serwuje śnieg lub błoto, powinniśmy na czystą i suchą skórę aplikować tłuste maści zawierające w swym składzie wazelinę (maść tranowa) czy nawet czystą wazelinę. Dostępne są też na rynku specjalne maści na grudę przeznaczone dla koni. Celem stosowania wymienionych specyfików jest stworzenie nieprzepuszczalnej dla wody bariery. Należy pamiętać, że maści tego typu nakładamy w postaci grubej warstwy.

 

Ryzyko rozwoju grudy absolutnie nie powinno pozbawiać konia możliwości wyjścia na wybieg, a nas -jazdy konnej. Jeśli jednak wiemy, że skóra pęcin naszego wierzchowca jest wrażliwa i podatna na występowanie grudy, pamiętajmy o odpowiednim jej zabezpieczeniu. Regularnie sprawdzajmy też stan skóry zgiętka pęcinowego, żeby już na etapie ewentualnych pierwszych objawów omawianego schorzenia, szybko zadziałać. Dzisiejsze sklepy jeździeckie oferują wiele skutecznych produktów przydatnych zarówno w leczeniu grudy, jak i w jej zapobieganiu. Z powodzeniem możemy również poszukać skutecznych dla konia preparatów w ogólnodostępnej aptece.