Nie milkną echa wywołane w światowym i w niemieckim jeździectwie sportowym, głośnym materiałem jaki w styczniu tego roku wyemitowała stacja RTL. Wszystko wskazuje na to, że metoda uczulania koni w treningu skokowym „touchieren” zostanie zakazana.

 


Styczniowy materiał stacji RTL zawierał nagrania wykonane ukrytą kamerą podczas treningu skokowego ikony światowych skoków – Ludgera Beerbauma.
Pisaliśmy o tym TUTAJ

Oczywiście gwiazda światowych hipodromów nie pozostawił tematu bez wyjaśnienia, o czym pisaliśmy TUTAJ

 


Wydarzenia te dały początek długiej dyskusji w środowisku sportowych jeźdźców nie tylko w Niemczech. Głos w niej zabierali ludzie profesjonalnie związani ze sportem jeździeckim, amatorzy oraz osoby zupełnie z końmi i jeździectwem nie związane. Każda z tych grup miała swoje zdanie, swoje argumenty i racje.

Celem tych dysput było znalezienie punktu, w którym przebiega granica między skuteczną metodą treningu konia a znęcaniem się nad nim.

 

Oczywiście, po publikacji reportażu telewizyjnego Deutsche Reiterliche Vereinigung - Niemiecka Federacja Jeździecka (FN) wszczęła w tej sprawie swoje oficjalne śledztwo.

Dyskusje trwały, dni i tygodnie mijały i wydawało się, że w sprawie nic dalej się nie dzieje.

Było to jednak tylko złudzenie, bowiem kilka dni temu, prezydium FN wszczęło procedurę wprowadzenia w Niemczech zakazu stosowania w treningu konia „touchieren”, czyli uczulania go poprzez kontakt z jego nogami w pierwszej fazie skoku na niewielkich przeszkodach elementu (drążka) nie dłuższego niż 3 metry, nie cięższego niż 2 kg. Element taki miał być wykonany z materiału, który nie odpryskuje ale nie z metalu oraz nie mógł posiadać kantów.
Metoda ta została zatwierdzona przez FN około 30 lat temu po uzyskaniu akceptacji dla niej od ówczesnych naukowców zajmujących się końmi.

 

W dniu wczorajszym na internetowej stronie FN opublikowano krótką rozmowę na ten temat z sekretarzem generalnym FN, Soenke Lauterbachem i menedżerem ds. szkoleń FN, Thiesem Kasparitem.
Z jej treści wynika, że komisja Metod Szkoleniowych FN zajmowała się tą metodą treningu już od roku. W swoich pracach komisja oparła się o aktualne badania naukowców, opinie trenerów i zawodników oraz obserwacje własne. Pozwoliło to na postawienie FN jednogłośnie uchwalonego wniosku komisji o wycofanie dopuszczenia „touchieren” jako metody treningu konia.

 

Krok ten przybliży praktykę treningową w Niemczech do wymogów FEI, która znacznie wcześniej uznała takie uczulanie konia za niedozwolone przepisami barowanie.

 

Wygląda więc na to, że telewizyjny materiał stacji RTL przyśpieszył dzień, w którym archaiczne (choć pewnie bardzo skuteczne) metody pracy z końmi zostaną w Niemczech zakazane.

Decyzja zapowiadana przez FN została dobrze przyjęta w mediach społecznościowych: „Najwyższy czas”, „W każdym razie zakaz jest cholernie dobrą, słuszną i ważną decyzją”, "Świetnie! Przynajmniej pod tym względem okrucieństwo wobec zwierząt nie jest już kwestią interpretacji” – w tym tonie pisze większość komentujących.

Co na to sam Ludger Beerbaum? Jak powiedział w komentarzu: rozumie decyzję FN, ale jednocześnie sądzi, że możliwe byłoby w tej kwestii zróżnicowane podejście.

A co Wy o tym myślicie?