Pierwsze tegoroczne otwarte ZR-B w Kuźni Nowowiejskiej były prawie bardzo udane…
   Prawie, bo w sobotę nieco nie dopisała aura, było pochmurno, a przez pierwszą część dnia od czasu do czasu trochę padało. Nie przeszkodziło to jednak rozegraniu sobotnich konkursów zgodnie z planem, a w niedzielę świeciło już pięknie słońce, choć dla odmiany północno-wschodni wiatr był zdecydowanie za zimny...

   Do zawodów zgłosiło się blisko 180 koni i zgodnie z zapowiedzią w Propozycjach zostały rozegrane na dwóch parkurach: konkursy klasy LL i L styl na bardzo dobrze przygotowanym parkurze piaszczystym, a pozostałe na hipodromie trawiastym (w sobotę po opadach, niektórzy mieli nieco kłopotów ze śliskością podłoża).
   Całość przebiegła sprawnie i bez większych kłopotów, również dzięki powiększeniu składu Komisji Sędziowskiej i ekipy Gospodarzy Toru. W przeciwnym wypadku zawody trzeba by rozpoczynać na trawie najpóźniej ok. 7-7.30 i też mocno gonić czas, żeby zdążyć przed zmierzchem… Tym bardziej, że w niedzielę GT trochę na parkurze trawiastym „poszaleli” z dystansami np. w N i C ponad 600 metrów… No, ale na tym placu jest gdzie porozstawiać przeszkody i pogalopować, tyle że czasy przejazdów i samych konkursów się mocno wydłużyły…
   Generalnie bardzo dobre, ciekawe oraz emocjonujące zawody i dla wielu dobre „trawiaste przetarcie” przed inauguracją otwartych zawodów ogólnopolskich, czyli ZO w Bogusławicach…
   W sumie w 12 konkursach dwudniowych zawodów obejrzeliśmy ponad 530 przejazdów.

Zawody miały dwóch bohaterów głównych:
- Antoniego Tomaszewskiego z JKS Equita Warszawa, który na Conquistadorze wygrał obie klasy N oraz po rozgrywce niedzielną klasę C, a w sobotniej C-tce był drugi; dorzucił do tego jeszcze trzecie miejsce w niedzielnej C-tce na Trojce,
- Arkadiusza Mordzelewskiego z SJ Poster Piaseczno, który na Kordobie wygrał obie klasy L. Na Herze był dwukrotnie najlepszy w klasie P,  a w klasie N był drugi w sobotę i piąty w niedzielę.

   W sobotniej klasie C najlepszym okazał się Eugeniusz Koczorski z SKJ Poczernin na The Neighbour, a w niedzielnej C był w rozgrywce piaty na Vineyeard.
   Mocno walczył na zawodach dotychczasowy lider klasyfikacji Ssang Yong Kuźnia Cup kadrowicz (!) Robert Wilczewski z JKS Szczepanek Kamianka , ale tym razem nie udało się wygrać … I choć w sumie zdobył sporo punktów do rankingu, to przynajmniej na razie stracił (z niewielką stratą) fotel lidera na rzecz Arkadiusza Modzelewskiego…

Ranking SYKC po trzech eliminacjach w osobnym mailu.

P.S.  Skarbonka „świnko-słonik” tym razem zebrała na konto pomocy p. Eli Sokół 105 PLN… Tylko i wyłącznie z tego powodu nieco żałujemy, że zawodnicy są coraz bardziej zdyscyplinowani w zgłoszeniach i coraz lepiej współpracują z obsługa zawodów…

   Kolejna, czwarta edycja SYKC w czasie Kuźniowych ZR-B w dniach 9-10 maja, na których dodatkowo rozegrany zostanie w dwóch seriach konkurs z oceną stylu konia…

L.D.