Podczas konkursu Grand Prix w Paryżu doszło do poważnego upadku klaczy Twentytwo des Biches.
Podczas lądowania po ostatniej przeszkodzie klacz źle stanęła na lewej przedniej nodze i przewróciła się. Jej jeździec Bryan Balsiger/SUI spadł, a po tym jak klacz się podniosła nie mogła stanąć na lewej nodze. Badania wykazały złamanie kości pęcinowej.
Po konsultacjach z profesorem Antonem Fürstem z Kliniki Uniwersyteckiej w Zurichu podjęta została decyzja o operacji, którą przeprowadzono wczoraj w klinice we Francji. I jak podała właścicielka klaczy, Christiana Brechtbühl, operacja przebiegła bardzo dobrze i dzisiaj klacz była już na krótkim spacerze.
Twentytwo des Biches jest członkiem naszej rodziny i bardzo przeżywamy to co się stało. Zrobiliśmy dla niej wszystko co możliwe i dalej będziemy robić. Chcemy aby mogła cieszyć się emeryturą, na którą zasługuje, po tym co dla nas zrobiła podczas swojej kariery sportowej.
Brian Balsiger powiedział, że bardzo przeżył całą tę sytuację, ale cieszy się, że klacz się dobrze czuje. Ma nadzieję, że Twentytwo des Biches wyzdrowieje i będzie mogła spędzić kolejne lata na padokach.
Obecnie 15-letnia Twentytwo des Biches (Mylord Carthago – Kalor du Bocage) wcześniej dosiadana była przez Romaina Duguet/SUI, pod którym w 2017 roku zajęła 2 miejsce w Finale Pucharu Świata oraz zdobyła brązowy medal zespołowo na Mistrzostwach Europy. Od 2019 roku jeździł na niej Bryan Balsiger, a do ich największych sukcesów należą: 2 miejsce w Pucharze Świata w Goeteborgu, zwycięstwo w GP w Vilamoura czy 3 miejsce w GP w Rzymie. W zeszłym roku Balsiger i Twentytwo des Biches startowali podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokyo, gdzie zajęli z drużyną 5 miejsce.
Zdjęcie: FEI/Christophe Taniére