W miniony weekend w Kuźni Nowowiejskiej rozegrana została pierwsza eliminacja cyklu Ssang Yong Kuźnia Cup. Patronat nad cyklem objął Marszałek Województwa Mazowieckiego pan Adam Struzik, a na parkurze można było obejrzeć główną nagrodę cyklu, czyli samochód terenowy marki Ssang Yong. Na jego „pace”, na stojaku prezentowała się trzecia główna nagroda, czyli siodło Prestige, ufundowane przez firmę Ihaha. Brakowało tylko drugiej nagrody, czyli quada, ale ma się podobno pojawić na kolejnych eliminacjach…

   Inauguracja cyklu była udana – do zawodów zgłoszono 176 koni i rywalizacja była niezwykle zacięta i emocjonująca.
W sumie pierwsze punkty rankingowe zdobyło 88 zawodników.
Oprócz klasyfikacji generalnej i walki o trzy nagrody główne prowadzone są klasyfikacje w poszczególnych klasach, gdzie również organizatorzy przewidzieli na zakończenie nagrody dla zwycięzców.

   Regulamin rozgrywek został ustawiony tak, żeby szanse na zwycięstwo lub wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej mieli wszyscy zawodnicy niezależnie od posiadanej licencji sportowej, uwzględniając przy tym skalę trudności konkursów.
I tak jest właśnie po pierwszej eliminacji, bowiem pierwszym liderem rankingu został jeżdżący z III licencją Arkadiusz Mordzelewski z SJ Poster Piaseczno, który uzbierał przez dwa dni 70 pkt. rankingowych.
Na drugim miejscu z licencją B1 jest Robert Wilczewski z JKS Szczepanek Kamionka – 69 pkt., a na trzecim z B2 Hubert Kierznowski z KJ Kietlów z 67 pkt.

W poszczególnych klasach liderują:
LL – Klaudia Czarnecka (lic. BW / nz. Maz.) – 25 pkt.
L – Krzysztof Kuraszyk  (lic. B3 / JKS Karolina) – 28 pkt.
P – Arkadiusz Mordzelewski (lic. B3 / SJ Poster Piaseczno) – 40 pkt.
N -  Robert Wilczewski  (lic. B1 / JKS Szczepanek Kamionka) – 42 pkt.
C – Hubert Kierznowski  (lic. B2 / KJ Kietlów) – 44 pkt. 

   Patrząc na tabele rankingowe widać, że wiele punktów można zdobyć bonusami za uczestnictwo i czyste przejazdy, niekoniecznie zajmując czołowe miejsca. A przy tej ilości startujących wygrać konkurs nie jest wcale łatwo…
Sam system liczenia punktów jest mocno pracochłonny, ale wydaje się po pierwszych praktycznych doświadczeniach skonstruowany ciekawie i klarownie…

   Walka w łącznie 10 dwudniowych zawodach zapowiada się więc niezwykle interesująco, a każda kolejna impreza może wnosić spore zmiany w klasyfikacjach…

   Druga eliminacja, również w hali i z analogicznym programem zawodów, już 14-15 marca (tydzień przed Torwarem)… Emocji i zawodników z pewnością nie zabraknie…

Zapraszamy…
L.D.