Trzeba szczerze przyznać – dużo się działo wczoraj wieczorem podczas konkursy Grand Prix Freestyle w Herning.


Ponad 10 000 widzów na trybunach i z pewnością dużo więcej przed ekranami oglądało ostatnią walkę o medale w ujeżdżeniu. A zdobyły je te same pary, które widzieliśmy na podium po GP Special.

Charlotte Fry ma 26 lat a dosiadany przez nią kary ogier Glamourdale ma lat 11. Cztery lata temu zwyciężyli wspólnie w Mistrzostwach Świata Młodych Koni. A wczoraj zdobyli swój drugi złoty medal na MŚ seniorów. I nie zapominajmy o srebrnym zdobytym w klasyfikacji drużynowej. Wczoraj ta para zaprezentowała nowy program do nowej muzyki, która składała się w brytyjskich hitów. Dwa razy można było usłyszeć też motyw z hymnu Wielkiej Brytanii zagrany na gitarze. Na początku przejazdu pokazane piaffy i pasaże a zaraz po nich galop wyciągnięty czyli to co Glamourdale wykonuje perfekcyjnie. Kilka małych błędów pojawiło się podczas przejazdu, ale nie zagroziły one w zdobyciu złotego medalu. Ocena 90,654% była najwyższą tego dnia. I co do zwycięstwa brytyjskiej pary zgodni byli prawie wszyscy sędziowie. Prawie ponieważ Susanne Baarup z Danii na pierwszym miejscu widziała reprezentantkę Danii.


Charlotte Fry na Glamourdale

Ale tak jak w GP Special tak i w konkursie Freestyle Cathrine Laudrup-Dufour i Vamos Amigos nie dali rady pokonać Charlotte Fry. Dunka była ostatnią zawodniczką w konkursie i „jej” publiczność z pewnością marzyła o tym by sięgnęła po złoto. Ale sama Cathrine chciała przede wszystkim cieszyć się ze swojego przejazdu. „Vamos Amigos był dzisiaj bardzo gorący i peny energii. Ale on ma dopiero 10 lat i jak wszyscy wiedzą nie był łatwym koniem. Jestem z niego niesamowicie dumna.” Kilku punktów zabrakło by i ta para przekroczyła magiczne 90% w GPF – jej wynik to 89,411%. I można odnieść wrażenie, że jeden z sędziów nie do końca „lubi” reprezentantkę Danii. Już w konkursie Grand Prix Christoph Umbach/LUX dał jej ponad 6% mniej niż pozostali sędziowie. Jego wynik ocena została później skorygowana przez Panel Nadzorujący (Judging Supervisory Panel - JSP) i zamieniona na najbliższą kolejną ocenę co w tym przypadku wynosiło 80,109%. Wczoraj różnice w ocenach Christopha Umbacha i pozostałych sędziów nie były aż tak duże, ale podczas gdy widzieli oni Cathrine Laudrup-Dufour na miejscu 2 i 1 to w jego klasyfikacji znalazła się na „dopiero” na 8.

Swój drugi medal w kolorze brązowym zdobyła Dinja van Liere/NED dosiadająca 10-letniego ogiera Hermes. Momentami miało się wrażenie, że Hermes jest już trochę zmęczony i amazonka nie do końca podejmowała ryzyko w niektórych elementach. Ale praktycznie bezbłędny przejazd dał jej wynik 86,900%. „Jestem niesamowicie dumna z mojego konia, on dał dzisiaj z siebie wszystko. W sobotę i w poniedziałek był trochę spięty i myślałam, że dzisiaj przy takiej publiczności to się powtórzy. Ale tak się nie stało. On jest coraz lepszy, bardziej skupiony na zadaniach i jazda na nim to niesamowite przeżycie.”

Miejsce czwarte w klasyfikacji zajął Benjamin Werndl/GER na wałachu Famoso OLD (85,893%). Na piątej pozycji uplasował się Gareth Hughes/GBR na klaczy Classic Briolinca (84,043%). Niżej w rankingu znalazły się zawodniczki, które przez wiele lat dominowały ujeżdżenie. Isabell Werth/GER sklasyfikowana została na 9 miejscu a Charlotte Dujardin/GBR na 10-ym. Obie dosiadały mniej doświadczonych koni i w ich przejazdach znalazło się sporo błędów. Ale zarówno DSP Quantaz jak i Imhotep to konie z potencjałem i miejmy nadzieję, że w kolejnych latach nam go pokażą.

Wróćmy jeszcze do najszczęśliwszej amazonki wczorajszego wieczoru. To były pierwsze Mistrzostwa Świata dla Charlotte Fry i wyjedzie z nich z trzema medalami. Lepszego debiutu chyba nie można sobie wyobrazić.

Nigdy nie doświadczyłam takiej atmosfery jak dzisiaj. W momencie gdy wjechałam na arenę publiczność już nas oklaskiwała. A Glamourdale wiedział wtedy, że to jego moment i musi się pokazać. W momencie gdy usłyszałam muzykę doznałam uczucia jakiego wcześniej nie miałam. Tego nie da się opisać. Glamourdale tańczył do swojego programu a ja mogłam po prostu siedzieć na nim i cieszyć się każdą chwilą. Słyszałam, jak publiczność śpiewała i jak zareagowała na nasz galop wyciągnięty. Szczerze mówiąc to było najlepsze uczucie jakie można sobie wyobrazić. Ta arena, ta publiczność, ta atmosfera. Dzisiaj wszystko byłoperfekcyjne! – powiedziała nowa Mistrzyni Świata Charlotte Fry.


Wyniki: TUTAJ

 

Fot: FEI/Leanjo de Koster