Pierwsze medale tegorocznych młodzieżowych Mistrzostw Europy w skokach przez przeszkody zostały rozdane.

 

Wysokie szóste miejsce zajęły polskie juniorki w drużynowej klasyfikacji Mistrzostw Europy. W dzisiejszym konkursie najlepszy wynik należał do Darii Pietrzak, która na wałachu Monsun pokonała parkur bezbłędnie.

 

 

Bezbłędny przejazd miała również Maria Branka-Borja na wałachu Diamond 2000 Z, ale startowała ona indywidualnie i jej wynik nie liczył się dla zespołu.

 

 

Po jednej zrzutce miały Róża Konieczna na wałachu Darido B i Klara Kozioł na wałachu Rocky. Natalia Stefańska na Kapucijn v/hDonkhoeve miała dwa błędy w potrójnym szeregu co oznaczało 8 pkt. Tym samy zespół Polski ukończył Mistrzostwa Europy z wynikiem 25,57 pkt.

 

Tak jak w ubiegłym roku złoty medl w kategorii juniorów zdobył zespół Belgii (8,71 pkt). Miejsce drugie wywalczyli zawodnicy z Holandii (9,89 pkt) a medal brązowy trafił do reprezentantów Irlandii (15,67 pkt).

 

W klasyfikacji indywidualnej Klara Kozioł zajmuje miejsce 14 z bardzo dobrym wynikiem 5,6 pkt. a na miejscu 23 sklasyfikowana jest Daria Pietrzak (8,19 pkt). I te dwie zawodniczki zakwalifikowały się do finału indywidualnego, który rozegrany zostanie w sobotę. Róża Konieczna ukończyła swoje pierwsze Mistrzostwa Europy na miejscu 41, Natalia Stefańska uplasowała się na 64 miejscu, a Maria Branka-Borja sklasyfikowana została na 78 pozycji. Dla tej amazonki był to również debiut w ME.

 

Tomasz Włodarski, trener KN: Naprawdę możemy być dumni z dziewczyn. Myślę, że szóste miejsce to jest naprawdę bardzo dobry wynik. Ale głównie liczy się to jak one jeździły. To naprawdę były bardzo solidne przejazdy, bardzo dojrzałe. Pierwsza wystartowała Maria, która pojechała świetnie i za ten przejazd należą się jej wielkie brawa. Róża miała błąd na trójce, troszkę blisko wypadł jej odskok. Resztę parkuru pokonała bardzo dobrze. Natalia miała dwie zrzutki w potrójnym szeregu, który był częścią najtrudniejszej linii w tym naprawdę wymagającym parkurze. Tam było najwięcej błędów. Kolejna była Daria, która pojechała pięknie i ten bezbłędny przejazd dał jej miejsce w ścisłym finale. Klara miała przypadkową zrzutkę – dystans był ok, koń skoczył dobrze, zabrakło centymetrów by doleciał zadem na tym okserze. Może jest trochę szkoda. Jedna zrzutka mniej dałaby nam 4 miejsce. Ale miejsce szóste to wynik bardzo dobry. Popatrzmy jakie ekipy uplasowały się za nami. Aczkolwiek patrząc na to jak dziewczyny jeździły, jak się pokazały to czujemy lekki niedosyt. Ale cieszymy się bardzo z tego co mamy u możemy ten start zaliczyć do udanych.

Rano rozegrany został pierwszy nawrót konkursu drużynowego młodych jeźdźców. Jako pierwszy w zespole wystartował Mikołaj Barański, który na wałachu Freiherr miał dwa błędy. Upadek w szeregu miała startująca indywidualnie Olga Skrobacz. Po błędach na rowie z wodą i kolejnym okserze Juliana Suska zrezygnowała z dokończenia swojego przejazdu na klaczy Cascadeuce. A to oznaczało, że do wyniku drużynowego liczyć się będą wyniki pozostałych trzech zawodników. Maximilian Parkitny ukończył swój przejazd na ogierze Ferrari K z wynikiem 37 pkt. Ostatnia w zespole Aleksandra Kierznowska na ogierze Louis van het Kluizebos zjechała z parkuru z wynikiem 12 pkt. Tym zespół młodych jeźdźców zajął 15 miejsce z wynikiem 83,01 pkt.

 

W klasyfikacji indywidualnej Mikołaj Barański zajmuje 37 miejsce (13,83 pkt), Aleksandra Kierznowska jest 66 (23,91 pkt) a Maximilian Parkitny 78 (65,76 pkt).


Tomasz Włodarski: Od początku wiedzieliśmy, że jedziemy tu po naukę. Może dzisiaj była ona dla nas trochę brutalna. Ale powiedzmy sobie szczerze – zawodnicy, którzy są na czołowych miejscach w tej kategorii wiekowej mają za sobą już wiele startów w zawodach rangi 5* i Pucharach Narodów. Parkur był dzisiaj naprawdę trudny technicznie i wysoki. Świetnie poradził sobie Mikołaj, który miał jedną zrzutkę i błąd na rowie. Jutro będzie walczył ścisły finał. Jak się popatrzy na wyniki to tych bezbłędnych przejazdów nie było zbyt wiele i nawet ci bardziej doświadczeni zawodnicy mieli problemy z dzisiejszym parkurem. Dlatego uważam, że przejazd Mikołaja był naprawdę dobry. Klacz Juliany troszkę wystraszyła się wody, wyskoczyła za bardzo w górę. Błąd na kolejnym okserze był wynikiem tej sytuacji. Nie możemy krytykować decyzji zawodniczki, że zrezygnowała. To jest bardzo młody koń i to była słuszna decyzja. Ktoś może powiedzieć, że to był konkurs drużynowy i powinna jechać do końca. Ale to była rozsądna decyzja, szczególnie, że nie mieliśmy i tak szans na wysokie miejsce drużynowo. Ta para wystartuje jeszcze w konkursie pocieszenia by dobrze zakończyć te zawody. Olga niestety miała upadek w szeregu. Trudno, zdarza się. Ola miała trzy zrzutki, ale jej jazda była dobra. Może zabrzmi to dla niektórych trochę dziwnie, ale Maximilian jechał naprawdę bardzo dobrze. Tylko na dzień dzisiejszy ta wysokość przeszkód na ten moment jest dla jego konia nie do końca osiągalna. Wynik punktowy był wysoki, ale jazda nie była zła. W tym miejscu bardzo proszę aby powstrzymać negatywne komentarze w kierunku naszych zawodników. Bo naprawdę ci młodzi ludzie musieli się zmierzyć z bardzo trudnym parkurem i każdy z nich wjechał na arenę i zostawił na niej serce. Konie również. To naprawdę było dla nich wielkie wyzwanie. Oni maja po 19 lat, ich konie też nie mają za sobą wielu startów na takim poziomie. Dajmy im jeszcze trochę czasu. I w tej sytuacji bardziej wskazane jest wsparcie dla naszej młodzieży niż krytykowanie. A jeśli jakaś krytyka ma spłynąć to niech będzie skierowana na mnie, a nie na nich.

 

Jutro o 8:30 rozpocznie się drugi nawrót konkursu zespołowego w kategorii dzieci. Jako pierwsza w zespole wystartuje Roksana Nawrocka, druga będzie Julia Ganowska, trzecia wystartuje Małgorzata Babczyńska a jako ostatni Kevin Pszowski. Michalina łącka wystartuje jako zawodniczka indywidualna.

 

Wyniki: TUTAJ

 

  

 

Retransmisje wszystkich transmitowanych konkursów dostępne są na platformie ClipMyHorse.TV.

Zachęcamy do skorzystania z 30-dniowego, bezpłatnego dostępu do ClipMyHorse.TV.