Wczorajszy konkurs Grand Prix Freestyle w Lipsku był prawdziwą ucztą dla miłośników ujeżdżenia.
Wieczór pełen emocji przeżyło wczoraj ponad 8000 widzów zgromadzonych na trybunach w Lipsku i kolejne kilkanaście tysięcy, a może i więcej, śledzących konkurs w domu przed ekranami.
Po raz ostatni na czworoboku zaprezentowała się para, która w ostatnich latach w dużym stopniu dominowała światowe ujeżdżenie. Isabell Werth/GER bardzo chciała by ostatni start 17-letniej klaczy Weihegold OLD wypadł jak najlepiej, tak by wszyscy mogli zobaczyć w jak dobrej kondycji zakończy swoją sportową karierę. Jak zawsze do najwyżej ocenionych elementów w wykonaniu tej pary należały pasaże i piaffy, a także układ i interpretacja muzyki. Momentami brakowało może tej energii, z jaką Weihegold prezentowała się wcześniej, stęp nigdy nie był jej mocną stroną, ale te braki para ta nadrabiała zawsze precyzją wykonania innych elementów i wysokim stopniem trudności programu. Zazwyczaj swój program Isabell Werth kończyła układem piaffu i pasażu z wodzami trzymanymi w jednej dłoni. Wczoraj ta ostatnia słynna linia była zmieniona, zaprezentowana do innej niż zazwyczaj muzyki. A mianowicie do fragmentu "Question of Honour” w wykonaniu Sarah Brightman. Ta sama muzyka towarzyszyła Weihegold OLD podczas jej oficjalnego pożegnania jakie odbyło się po konkursie. Wynik 85,921% oznaczał trzecie miejsce w końcowej klasyfikacji konkursu dla tej znakomitej pary.
Przedostatnią zawodniczką w konkursie była Cathrine Dufour/DEN dosiadająca 10-letniego wałacha Vamos Amigos. Dla niej był to pierwszy start w Finale Pucharu Świata i tym samym również dla tego utalentowanego młodego konia. Dufour zaprezentowała znany już widzom program ułożony dla jej innego konia, wałacha Bohemian. Vamos Amigos wczoraj był niesamowicie elektryczny i naładowany energią co widać było szczególnie w kłusie wyciągniętym, w piaffach brakowało mu jeszcze równowagi. Ale pokazał bardzo dobry stęp i galop. Choć w drugiej połowie programu, szczególnie w piruetach i zmianach co dwa tempa był zbyt ciasny w szyi pomimo, że zawodniczka próbowała go podnieść i wydłużyć. To koń, który w kolejnych latach z pewnością będzie należał do najlepszych na świecie. Ale czy wczoraj był lepszy od Weihegold OLD? Według sędziów tak, choć w niewielkim stopniu. Wynik 86,164% oznaczał drugie miejsce dla Cathrine Dufour w jej pierwszym Finale Pucharu Świata.
Gdy Jessica von Bredow-Werndl/GER wjechała na arenę jako ostatnia, zrobiło się cicho na hali w Lipsku. Każdy chciał się delektować jej przejazdem na 15-letniej klaczy TSF Dalera BB. Też dlatego, że był to ostatni start tej pary przed kilkumiesięczną przerwą. Amazonka jest w 6 miesiącu ciąży i niestety w tym roku nie wystartuje w Mistrzostwach Świata w Herning. A złotego medalu MŚ brakuje jej obecnie w kolekcji. Jej wczorajszy przejazd jak zawsze był pełen rozluźnienia i harmonii pomiędzy jeźdźcem, a koniem. Minimalne użycie pomocy robiło wrażenie, że Dalera wykonuje elementy z pamięci i z własnej woli. Maksymalne oceny za piruet w lewo, piaff i przejścia pomiędzy pasażem i piaffem przyczyniły się do uzyskania wyniku 90,836%. A to oznaczało, że Jessica von Bredow-Werndl wygrała po raz pierwszy w swojej karierze Finał Pucharu Świata. I było to historyczne zwycięstwo bowiem nigdy wcześniej żadna/żaden zawodnik z Niemiec nie zwyciężył w Finale rozgrywanym w swojej ojczyźnie.
Po swoim sukcesie Jessica von Bredow-Werndl nie mogła powstrzymać łez szczęścia. „Nie mam słów by opisać to co się właśnie stało. Dalera była fenomenalna, ona zawsze daje z siebie wszystko i robi dla mnie to co jest możliwe. I tak jest zawsze gdy wchodzi na czworobok. Ona daje mi uczucie, że jeszcze nie dotarłyśmy do celu w naszej wspólnej podróży.” Amazonka powiedziała, że będzie jeszcze w domu jeździć tak długo jak będzie się dobrze czuła. I po urodzeniu swojego drugiego dziecka (ma już syna) chce jak najszybciej wrócić do treningów.
Na kolejnych miejscach w Finale Pucharu Świata uplasowali się: Carina Cassoe Krüth/DEN na klaczy Heiline’s Danciera (84,971%), Nanna Skodborg Merrald/DEN na klaczy Atterupgaards Orthilia (81,239%), Helen Langehanenberg/GER na klaczy Annabelle (78,839%) oraz Morgan Barbancon/FRA na ogierze Sir Donnerhall II (76,986%).
Wyniki: TUTAJ
Zdjęcia: FEI/Richard Juilliart, Sportfotos-Lafrentz.de