Zawodniczka napisała na swojej stronie internetowej, że musiała podjąć tą decyzję, która jest dla niej bardzo trudna. Don Johnsonn potrzebuje jeszcze 3-4 miesięcy nim jego kontuzja zostanie całkowicie wyleczona i ponownie będzie on w dyspozycji startowej. Bella Rose natomiast nie powróciła jeszcze do formy, która jest potrzebna do startów na najwyższym poziomie. Isabell Werth nie kryje swojego rozczarowania tą sytuacją i ma nadzieję, że zostanie ona przyjęta ze zrozumieniem przez wszystkich. Ale ta decyzja nie oznacza, że Werth nie wystartuje podczas IO. Teraz jej uwaga skupi się na dwóch innych koniach, klaczy Weihegold OLD i wałachu Emilio. Oba konie znajdują się w jej stajni od wielu lat, tam właśnie zostały przygotowane do startów na poziomie Grand Prix. Do stycznia 2016 roku klaczy Weihegold OLD dosiadała uczennica Werth, Beatrice Buchwald, która z powodzeniem startowała w konkursach Grand Prix dla młodych koni. Sama Werth pierwszy raz wystartowała na niej pod koniec stycznia, podczas zawodów w Amsterdamie. W konkursie Grand Prix para ta zajęła 6-te miejsce i wygrała konkurs Pucharu Świata. Natomiast w Neumünster Werth wygrała zarówno GP jak i GP Freestyle z wynikami powyżej 80%.
Wałach Emilio jeszcze nie otrzymywał co prawda tak wysokich ocen, ale na swoim koncie ma on już zwycięstwa w GP w Perl i w Stuttgarcie.
Wideo – Isabell Werth i Weihegold OLD podczas GP Freestyle w Amsterdamie:
fot. FEI/Arnd Bronkhorst