Zwycięzcą Rolex Grand Prix w Aachen został po emocjonującej rozgrywce Gerrit Nieberg na wałachu Ben 431. W pierwszym nawrocie, w którym wystartowało 40 par, dość długo trzeba było czekać na pierwszy bezbłędny przejazd. Dopiero jadący jako 14-ty Nayel Nassar/EGY na wałachu Igor van de Wittemoere ukończył swój przejazd bez punktów karnych i jednocześnie otworzył worek z czystymi przejazdami.

 

Taki sam wynik uzyskali jadący po nim kolejni trzej zawodnicy - Christian Ahlmann/GER, Daniel Deusser/GER i Gerrit Nieberg/GER. Po jednej zrzutce mieli m.in. aktualny Mistrz Europy Andre Thieme/GER na klaczy DSP Chakaria, Jerome Guery/BEL na ogierze Quel Homme de Hus oraz Martin Fuchs/SUI na wałachu Leone Jei. Z numerem 38 na parkur wjechał Gregory Wathelet/BEL na ogierze Nevados S, który pokonał parkur bez błędów i tym samym zapewnił sobie prawo startu w kolejnej części konkursu.

 

Do drugiego nawrotu zakwalifikowało się 18 par – 13 z nich z wynikiem 0 pkt., jedna z 1 pkt. za czas i cztery z wynikiem 4 pkt. Frank Rothenberger powiedział przed rozpoczęciem drugiego nawrotu, że problemy może stwarzać podwójny szereg z okserów ustawionych nad dwoma rowami, który ustawiony był przy zbiorniku wodnym. I rzeczywiście jadący jako pierwszy Philipp Weishaupt/GER miał na tej przeszkodzie eliminację – jego klacz Asathir zatrzymała się przed pierwszym okserem i zawodnik spadł. Po problemach na tym samym szeregu z ukończenia przejazdu zrezygnował Harry Charles/GBR na ogierze Romeo. Ale, że da się pokonać drugi nawrót bezbłędnie pokazał Mario Stevens/GER na 9-letnim wałachu Starissa. Gregory Wathelet na Nevadosie S zjechał z parkuru z wynikiem 8 pkt. i ostatecznie zajął 13 miejsce. Jeszcze pięć par nie miało błędów w drugim nawrocie i to one zakwalifikowały się do rozgrywki.  

 

Rozgrywki konkursu Rolex Grand Prix zawsze są bardzo emocjonujące, ale ta dzisiejsza była naprawdę wyjątkowa. Jako pierwszy na arenie pojawił się McLain Ward/USA na klaczy HH Azur. Mocne tempo gwarantowało dobry czas, ale ryzykowna jazda do ostatniej przeszkody i dalekie odbicie spowodowały zrzutkę (4/40,03 s). Ubiegłoroczny zwycięzca Rolex Grand Prix w Aachen Daniel Deusser/GER miał szansę przy kolejnej wygranej na dodatkowy bonus, bowiem to on w marcu zwyciężył w s’Hertogenbosch. Tak jak rok temu Deusser dosiadał w Aachen klaczy Killer Queen VDM i jego bezbłędny przejazd w czasie 41,60 s dawał małą nadzieję na powtórzenie sukcesu. Ale jadący jako kolejny Scott Brash/GBR na wałachu Hello Jefferson postawił wszystko na jedną kartę podczas najazdy na ostatnia przeszkodę i pomimo, że odskok wypadł zdecydowanie za daleko pokonał parkur bezbłędnie w czasie 39,24 s. Pobić tego wyniku nie zdołał Nicola Philippaerts/BER na klaczy Katanga v/d Dingeshof, który swój bezbłędny przejazd ukończył w czasie 39,93 s.

 

Gerrit Nieberg/GER na 11-letnim wałachu Ben 431

 

Ostatnim zawodnikiem w rozgrywce był 29-letni Gerrit Nieberg/GER na 11-letnim wałachu Ben 431 (Sylvain – Quincy Jones). Jest on synem Larsa Nieberga, dwukrotnego Mistrza Olimpijskiego, Mistrza Świata i Mistrza Europy, którego swoim ogromnym doświadczeniem wspiera syna jak tylko może. Gerrit już od początku swojego przejazdy miał bardzo dobre tempo, ale mimo wszystko był wolniejszy o ułamki sekundy od Scotta Brasha. Ale wykonał skrót na podwójny szereg, którego nikt wcześniej nie odważył się zrobić i tym samym zaoszczędził cenny czas. Można jazda do ostatniego oksera pomogła mu dodatkowo ukończyć przejazd w doskonałym czasie 38,63 s. I tym samym odnieść największe zwycięstwo w karierze. Zwycięstwo w konkursie Rolex Grand Prix w Aachen. I tym sukcesem otworzył sobie drogę do zdobycia Rolex Grand Slam of Showjumping.

 

Wyniki i wideo: TUTAJ

 

Zdjęcie: Rolex Grand Slam/Ashley Neuhof i FN/Lafrentz