W drugim konkursie Finału Pucharu Świata w skokach przez przeszkody zwyciężył reprezentant gospodarzy Martin Fuchs.
Jak można się było spodziewać drugi konkurs finałowy przetasował dość mocno klasyfikację tegorocznego Finału. Gospodarz toru Gerard Lachat/SUI ustawił trudny technicznie parkur składający się z 14 przeszkód/17 skoków, który dla kilku par okazał się zbyt dużym wyzwaniem. Zawodnicy startowali w odwrotnej kolejności od miejsc zajmowanych po konkursie szybkości. Z numerem 11 na parkur wjechał Daniel Coyle/IRL na wałachu Incredible, który jako pierwszy pokonał go bezbłędnie. Kilka minut później także Hans Dieter-Dieter Dreher/GER na wałachu Elysium również ukończył przejazd bez błędów i to oznaczało, że o zwycięstwie zadecyduje rozgrywka. Ostatecznie zakwalifikowało się do niej 6 par: do dwóch wymienionych zawodników dołączyli Max Kühner/AUT z wałachem Electric Blue P, Alessandra Volpi/USA z klaczą Gypsy Love, Martin Fuchs/SUI z wałachem Leone Jei oraz Julien Epaillard/FRA z wałachem Donatello d’Auge. Lider klasyfikacji dopasował swój plan na ten parkur do swojego konia, który jest co prawda szybki, ale ma mało obszerny galop. Epaillard dodał w każdym z dystansów o jedną foule więcej, dzięki czemu kumulował siłę odbicia dając Donatello jak największe szanse na bezbłędne pokonanie przeszkód. Co ciekawe aż 8 zawodników zajmujących miejsca od drugiego do dziewiątego po pierwszym konkursie miała błędy na parkurze i w tej grupie byli m.in. Kevin Staut/FRA, Henrik von Eckermann/SWE i Ben Maher/GBR.
W rozgrywce jako pierwszy wystartował Daniel Coyle i jego przejazd nie rozpoczął się tak jak sobie zaplanował. Lekko zdezorientowany Incredible wyłamał przed przeszkodą z numerem 1 co oznaczało koniec marzeń o zwycięstwie. Hans-Dieter Dreher postawił wszystko na jedną kartę, ale szybką jazdę przypłacił zrzutką na ostatnim okserze (4/42,26 s). Jadący jako następny Max Kühner nie miał błędów, a bardzo dobry czas 42,32 s dał mu pozycję lidera. Debiutująca w Finale PŚ Alessandra Volpi postawiła na dokładność nie podejmując zbyt dużego ryzyka i pokonała parkur bezbłędnie w czasie 45,78 s. Po niej na arenę wjechał Martin Fuchs, który od początku postawił na wysokie tempo dzięki czemu jego czas przejazdu wyniósł 40,77 s. I jak się okazało oznaczało to zwycięstwo ku wielkiej radości publiczności.
Jako ostatni w rozgrywce miał wystartować Julien Epaillard. Ale w trakcie jej trwania zawodnik prowadził obliczenia i konsultacje ze swoim zespołem. Ostatecznie podjął decyzję o rezygnacji ze startu wiedząc, że żaden z zawodników nie zdoła wyprzedzić go w klasyfikacji. Epaillard wolał zachować siły i koncentrację swojego konia na niedzielny dwunawrotowy konkurs finałowy.
Wiedziałem, że jeśli nie wystartuję w rozgrywce zajmę szóste miejsce w konkursie. Martin był wczoraj 10 w klasyfikacji, więc według obliczeń powinienem pozostać na pozycji lidera. Więc stwierdziliśmy z zespołem, ze zaryzykujemy mniejszą przewagę punktową w niedzielnym finale, ale Donatello będzie bardziej wypoczęty. To nie była łatwa decyzja i czy okaże się dobra to dowiemy się w niedzielę. – powiedział Julien Epaillard.
I jak się okazało po podliczeniu punktów bonifikacyjnych i przeliczeniu ich na punkty karne Julien Epaillard ma po dwóch konkursach na koncie 0 pkt. Na miejscu drugim ex aequo sklasyfikowani są Martin Fuchs i Henrik von Eckerman (po 2 pkt.), miejsce 4 zajmuje trójka zawodników mających po 3 pkt.: Kevin Staut, Lillie Keenan i Ben Maher. Na 7 pozycji sklasyfikowana jest Alessandra Volpi ( 4pkt.).
Pierwszy nawrót niedzielnego konkursu rozpocznie się o godzinie 14:00 i wystartuje w nim 30 zawodników. Do drugiego zakwalifikuje się najlepsza 20-stka i zaplanowany jest on na godzinę 16:00. I po nim dowiemy się, kto zostanie zwycięzcą Finału Pucharu Świata.
Dzisiaj wieczorem rozegrany zostanie Finał Pucharu Świata w ujeżdżeniu. Konkurs Grand Prix Freestyle rozpocznie się o godzinie 19:30. Start Sandry Sysojevej i klaczy Maxima Bella zaplanowany jest na 22:05.
Listy i wyniki: TUTAJ
Relacja: TUTAJ
Zdjęcia: FEI/Benjamin Clark
Wszystkie konkursy Finału Pucharu Świata będzie można oglądać na żywo platformie ClipMyHorse.TV