Po przeszło 15 latach współpracy rozeszły się drogi utytułowanego zawodnika sportowego powożenia, zdobywcy tytułu Mistrza Świata, Bartłomieja Kwiatka i Stada Ogierów w Książu.
Ponad 15 lat, a dokładnie to 15 i pół roku trwała moja współpraca ze SO w Książu. Przyszedł jednak w moim życiu taki moment, w którym doszedłem do swojego rodzaju rozdroża. Moje doświadczenie życiowe i sportowe zainspirowały mnie do poszukiwań nowych rozwiązań. Z wielkim rozrzewnieniem jednak patrzę wstecz na lata spędzone w Książu. Jestem bardzo wdzięczny Stadu za każdy rok, za każdy dzień tego etapu mojego życia. Bardzo doceniam to wszystko do czego wspólnie doszliśmy. Niemniej jednak, w życiu każdego człowieka przychodzi moment, w którym rodzą się nowe pomysły i szuka się nowej drogi. Ja zdecydowałem, że pójdę drogą samodzielnego rozwoju. Mam nadzieję, ze mój wybór okaże się dobrym rozwiązaniem i drogą wiodącą do kolejnych sukcesów. Decyzję podjąłem na własne ryzyko i odpowiedzialność. Pozostaję dalej na drodze sportowego rozwoju. Tegoroczne plany to udział w Mistrzostwach Świata oraz Mistrzostwach Polski w powożeniu singlami. Ponadto planuję start w Mistrzostwach Świata Młodych Koni, a więc znowu mówimy o singlach. Nie ukrywam jednak, że w marzeniach chciałbym niebawem dołączyć do tego starty i walkę o sukcesy w powożeniu parami oraz czwórkami. Przenoszę się w okolice Warszawy, by dać sobie szansę na rozwój zawodowy, a także prywatny. Z czego bardzo się cieszę. Życie dwojga sportowców rządzi się swoimi prawami, a dzięki zmianie lokalizacji uda się nam lepiej połączyć sferę zawodową z życiem prywatnym. W nowym miejscu mam nadzieję na realizację nowych pomysłów, których mam w głowie sporo. Oczywiście jak zawsze otwarty jestem na nowe projekty, a miłośników zaprzęgów zapraszam do współpracy - powiedział nam nieco zaganiany nowymi wyzwaniami Bartłomiej Kwiatek.
Szukaj
Zaloguj się






