Bo występ czterech zaprzęgów parokonnych w hali warszawskiego Torwaru był żywiołowym doświadczeniem. Dwójka koni, bryczka, tak zwana „maratonówka”, powożący z luzakiem i muzyka dobierana przez czeskiego dyskdżokeja Ludwika to recepta na murowany sukces. Z dzisiejszej próby zwycięsko wyszedł doświadczony Jacek Kozłowski. Król singli, Bartłomiej Kwiatek podobnie jak w Lublinie musiał dzisiaj uznać wyższość Starego Mistrza. Jego przewaga w klasyfikacji generalnej Volkswagen Halowego Pucharu Polski w Powożeniu nad Jackiem Kozłowskim stopniała do 2,5 punktu. A więc wszystko rozstrzygnie się jutro o godzinie 17:45. Nie możecie tego przegapić! Kto nie może przyjechać do Warszawy niech zarezerwuje sobie czas by obejrzeć relację na żywo dostępną na naszej stronie internetowej.