W nocy z niedzieli 28 lipca na poniedziałek 29 lipca 2019 roku z prywatnej stajni w miejscowości Dakowy Suche skradziono konia, doświadczoną klacz Dama.
O tej zuchwałej kradzieży poinformowała na swoim koncie na Facebooku właścicielka klaczy, Pani Aleksandra Malicka – Nowacka oraz internetowy portal epoznan.pl.
„Zniknęła klacz Dama. Ma ma charakterystyczną bliznę na prawym biodrze i małą gwiazdkę na głowie. Prawdopodobnie chciano ukraść również konia Detroit, bo na jego szyi wisiał sznurek. Dama to nasz najstarszy koń, mój pierwszy. Wprowadziła mnie w duży sport, dzięki niej byłyśmy w kadrze Polski. Teraz dała nam dwa bardzo dobre źrebaki i czekała ją zasłużona emerytura. Kiedyś doszło już do takiej próby, wtedy złodziejom się nie udało.” opowiada Aleksandra Malicka – Nowacka
Okazuje się, że nocne włamanie było już drugą próbą kradzieży koni z tej stajni. Po pierwszej, nieudanej próbie, właściciele powiadomili policję. Niestety jak widać złodzieje nie odpuścili.
Z uwagi na zaawansowany wiek skradzionej klaczy zachodzi podejrzenie, że złodziej lub złodzieje będą chcieli sprzedać konia do rzeźni.
Miejcie oczy otwarte, a umysły wyostrzone na próbę sprzedaży starszej klaczy. W jedności siła! Być może uda się pomóc właścicielce klaczy w odzyskaniu konia i zapewnienia mu zasłużonej emerytury na padokach.
klacz Dama