Dzisiaj w stolicy Wielkiej Brytanii rozegrany zostanie szósty już konkurs Pucharu Świata w skokach LEZ. Transmisja na ClipMyHorse.TV z polskim komentarzem.

 

LEZ – czyli Liga Europy Zachodniej - można powiedzieć, że najważniejsza w całych rozgrywkach Pucharu Świata. W sezonie 21/22 miało się odbyć 13 konkursów, ale po odwołaniu zawodów w Helsinkach, Stuttgarcie i Mechelen w kalendarzu zostało już 10. Połowę z nich mamy już za sobą, jutrzejszy konkurs w Londynie będzie szóstym i ostatnim rozegranym w roku 2021. Kolejne 4 rozegrane zostaną (o ile pandemia nie pokrzyżuje planów) w styczniu i w lutym przyszłego roku.

Walka o punkty PŚ wkracza powoli w decydującą fazę. Wielu zawodników z czołówki światowej nie ma jeszcze zagwarantowanego startu w Finale, który odbędzie się w Lipsku/GER w dniach 6-10 kwietnia 2022. Dlatego też szczególnie dla nich jutrzejszy start jest niesamowicie ważny.

W Londynie zobaczymy jutro m.in. Denisa Lyncha/IRL, który jest aktualnym liderem rankingu PŚ i ma na swoim koncie 37 pkt., które zdobył w 3 konkursach. Nie punktował jedynie tydzień temu w La Coruna. I można powiedzieć, że ten zawodnik kwalifikację do Finału ma już w kieszeni. Nieźle sytuacja wygląda też w przypadku Maxa Kühnera/AUT, który zajmuje 7 miejsce i ma 26 pkt. Na 9 pozycji sklasyfikowany jest Martin Fuchs/SUI, który dzięki zwycięstwu w Lyon ma 20 pkt. A w Londynie prezentuje on doskonałą formę. Tylko tych trzech zawodników z Top 10 rankingu wystartuje w hali ExCel. A to oznacza, że sporo punktów jutro trafi do jeźdźców z dalszych miejsc.

A te z pewnością przydały by się Marcusowi Ehningowi z Niemiec. Trzykrotny zwycięzca Finału PŚ (2003, 2006, 2010) z pewnością chciałby po raz 19-ty w karierze wystartować w tak ważnych zawodach. Na ten moment zajmuje on 20. miejsce w rankingu (13 pkt). W gorszej od niego sytuacji jest jego kolega z reprezentacji, Christian Ahlmann (zwyciężył w Finale w 2011 roku), który w dwóch startach nie zdobył żadnego punktu. „Zero” na swoim koncie ma również Gregory Wathelet/BEL, z tą różnicą, że w tym sezonie nie wystartował on jeszcze w żadnym konkursie PŚ. W takiej samej sytuacji są też dwa czołowi brytyjscy zawodnicy, Ben Maher i Scott Brash – 0 pkt. Dla nich wysokie miejsce lub wygrana przed własną publicznością byłaby niesamowitą motywacją do dalszej walki. Trzy zwycięstwa w Finale ma na swoim koncie również Steve Guerdat/SUI (2015,2016,2019), ale i on musi jutro zdobyć kilka punktów jeśli chce mieć w przyszłym roku szansę na kolejną wygraną (35 m/8 pkt).

Na liście startowej jutrzejszego konkursu znajduje się obecnie 36 zawodników – każdy z nich odnosił już duże sukcesy w swojej karierze. Więc wytypowanie jutrzejszego zwycięzcy jest bardzo trudne. To co wiadomo, że zajęcie miejsca w najlepszej piątce znacznie poprawi sytuację rankingową każdego z nich. Warto więc poświęcić niedzielne popołudnie na obejrzenie konkursu na ekranie komputera lub telewizora. A będzie to możliwe dzięki transmisji na żywo na platformie ClipMyHorse.TV. A dla polskich kibiców konkurs komentować będzie Marek Szewczyk. Rozpoczęcie konkursu o godzinie 15.20.

 

Oglądaj TUTAJ

 

Klasyfikacja PŚ po 5 konkursach: TUTAJ