Członkowie Kadry Polski w WKKW ubiegłotygodniowym zgrupowaniem we Wrocławiu i Strzegomiu rozpoczęli tegoroczny etap przygotowań do udziału w XXXII Letnich Igrzyskach Olimpijskich – Tokio 2020.
We wtorek 25 lutego 2020 roku pod dachem krytej ujeżdżalni na terenie Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych Partynice rozpoczęło się zgrupowanie członków Kadry Polski w WKKW w kategorii seniorów poświęcone udziałowi naszego zespołu w XXXII Letnich Igrzyskach Olimpijskich – Tokio 2020. Prowadził je Andreas Dibowski, doskonale znany i ceniony na całym świecie czynny zawodnik i jeździecki szkoleniowiec.
Trwające przez dwa kolejne dni we Wrocławiu zajęcia były częścią otwartego szkolenia licencyjnego zorganizowanego przez Dolnośląski Związek Jeździecki. W dalszym szkoleniu, które odbyło się w czwartek i piątek w Strzegomiu uczestniczyła również Roksana Fortuniak.
Zapytany o ubiegłotygodniowe zgrupowanie kadrowiczów trener Kadry Narodowej, Marcin Konarski powiedział:
W zgrupowaniu uczestniczyła czwórka naszych kadrowiczów, Joanna Pawlak i Fantastic Frieda, Małgorzata Cybulska i Chenaro 2, Jan Kamiński z końmi Senior i Jard oraz Mateusz Kiempa z końmi Libertina, Grand Supreme i Lassban Rodovix. Zgrupowanie potwierdziło, że wszystkie konie kadrowe w nim uczestniczące są na odpowiednim poziomie przygotowań do trudnego sezonu. Bardzo mnie cieszy powrót po kontuzji i dobra dyspozycja konia Fantastic Frieda. Trzymajmy kciuki, żeby tak było dalej. Podczas tego zgrupowania mieliśmy naprawdę dobre cztery dni pracy ujeżdżeniowej i skokowej. Paweł Spisak nie uczestniczący w tym zgrupowaniu niebawem wyjeżdża na konsultacje do Michaela Junga i stamtąd bezpośrednio pojedzie na zawody do Kreuth w Niemczech. Gosia Cybulska, Mateusz Kiempa i Janek Kamiński pojadą 20 marca na tygodniową klinikę do Adreasa Dibowskiego i bezpośrednio stamtąd pojadą na zawody do Luhmühlen w Niemczech. Asia Pawlak pierwsze zawody pojedzie w Strzegomiu w drugiej połowie kwietnia. Fantastic Frieda potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby po kontuzji odbudowałą swoje mięśnie.
Jan Kamiński podzielił się z nami swoimi uwagami na temat czterech dni spędzonych na zgrupowaniu:
Pierwsze dwa dni trenowaliśmy we Wrocławiu przed publicznością a kolejne dwa, na zamkniętych zajęciach w Strzegomiu. Nie ma co ukrywać, że zajęcia z udziałem publiczności były w pewien sposób trudniejsze. Konie troszkę bardziej się stresowały. Niemniej jednak same treningi we Wrocławiu i w Strzegomiu były bardzo owocne. Trener Dibowski był bardzo zaangażowany i trakcie wieczornych zajęć w Strzegomiu pracowaliśmy trochę nad zmianami w przepisach i nad tym jak to wpływa na przygotowania do startów. Było to bardzo przydatne, bo przy tej dużej ilości zaproponowanych zmian bardzo łatwo którąś przeoczyć. Jeden wieczór przeznaczony był na indywidualne rozmowy z trenerem Dibowskim. Rozmawialiśmy o tym jak się przygotowywać do olimpijskich występów. Dla mnie te konsultacje były bardzo motywujące. Rozmawialiśmy o tym w jaki sposób planować budowanie kondycji koni i korygowaliśmy nasze indywidualne plany treningowe pod tym kątem. Przy skróconej trasie krosu ma to jednak bardzo duże znaczenie. Na treningach ujeżdżenowych z trenerem Dibowskim mieliśmy bardzo dużo indywidualnych uwag. Treningi krosowe były indywidualnie dostosowywane do każdego konia z uwzględnieniem aktualnego poziomu przygotowania, możliwości oraz celów. Jestem z tych czterech dni bardzo zadowolony i czekam niecierpliwie na kolejne konsultacje.
Jak widać polscy zawodnicy WKKW ze spokojem i konsekwencja, hołdując zasadzie „róbmy ze spokojem swoje” przygotowują się do udziału polskiej drużyny w Igrzyskach Olimpijskich.
Szukaj
Zaloguj się








