Ujeżdżenie coraz bardziej popularne

Zapytaliśmy Pana Andrzeja Sałackiego, legendę polskiego ujeżdżenia znanego na całym świecie, jaka była jego reakcja na wieść o ujeżdżeniu…

Wiadomość o tym, że powstała idea zawodów na CAVALIADZIE bardzo mnie ucieszyła. Po telefonie ze strony Pana Dominika Nowackiego (dyrektora CAVALIADY) z zapytaniem „co ja na taki pomysł?” byłem pierwszą osobą z grupy ujeżdżeniowej, która włączyła się w aktywne działanie na rzecz tej realizacji. Jest to bardzo optymistyczne, że organizatorzy wyszli z taką inicjatywą oraz że pan Wacław Pruchniewicz (przewodniczącego komisji ujeżdżenia PZJ) podchwycił ideę ujeżdżenia na CAVALIADZIE.

Program jest trudny, ale widowiskowy…

Zawodnicy wystartują w konkursach Grand Prix. To rodzaj konkursów, który związany jest z dużą sztuką jeździecką. Są to najtrudniejsze konkursy, takie jak na Igrzyskach i Mistrzostwach Świata, więc będzie co oglądać. Pokazane będzie piękno ujeżdżenia, stąd w propozycjach znalazł się program dowolny z muzyką, który odbędzie się w niedzielę, przed pełną widownią, tuż przed finałowym konkursem CAVALIADY CSI3*-W.

Jaka jest popularność ujeżdżenia w Polsce?

W ostatnich latach ujeżdżenie rozwinęło się w Polsce bardzo mocno. Zauważamy zainteresowanie zarówno w formule amatorskiej jak i sportowej. Z roku na rok przybyło startujących zawodników i zawodniczek w konkursach Grand Prix. Ten trend jest absolutnie widoczny.

Może to przez międzynarodowe sukcesy Polaków?

W ostatnich latach właśnie ujeżdżenie najbardziej rozwinęło się spośród innych konkurencji jeździeckich. Widać to po wynikach sportowych. Na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich w Londynie reprezentacja Polski osiągnęła bardzo dobry wynik, zajmując ósme miejsce.

A co najbardziej zainteresuje publiczność na CAVALIADZIE?

Z pewnością zawody takie jak KiR, czyli z muzyką i programy dowolne. Są one szalenie widowiskowe, stąd ich popularność.

Ujeżdżenie na CAVALIADZIE, ponieważ…

Podczas największych zawodów światowych, żeby zadowolić publiczność i urozmaicić program, wprowadza się różne konkurencje jeździeckie. Oczywiście skoki są wiodące. Ujeżdżenie jest organizowane na zasadzie zaproszeń piętnastu jeźdźców.
Jest jeszcze powożenie, pokazy i show  tak jak na CAVALIADZIE. To sprawia, że zawody sportowe są znacznie ciekawsze. Idąc tym torpem podejrzewam, że organizatorzy będą mieli tutaj dużo zadowolenia, tego co konkurencja ujeżdżeniowa będzie mogła zaproponować w tym roku. Mamy nadzieję, że organizator pozwoli się namówić w przyszłości na zawody o wymiarze międzynarodowym.

Czworobok ma zawsze taką samą wielkość

Kiedy Dominika Kraśko-Białek, zawodniczka KS Centurion otrzymała zaproszenie na zawody  poczuła znowu dreszczyk emocji związanych z przygotowaniami, rywalizacją sportową, startami na wspaniałej hali.  Tym bardziej, że doskonale pamięta jak 5 lat temu siedziała na trybunach i oglądała ujeżdżenie.  Pomyślała sobie wtedy, że ciężki trening powoli jej może kiedyś popatrzeć na trybuny, z dołu i z grzbietu jej wierzchowca.  Jak widać, marzenia się spełniają.

Co myśli o powrocie ujeżdżenia na CAVALIADĘ?

Pamiętam ujeżdżenie na Torwarze kilka lat temu. Bardzo się cieszę, że CAVALIADA znowu proponuje cały wachlarz wrażeń dla miłośników jeździectwa, czyli będą skoki, pokazy, targi jeździeckie i ujeżdżenie.  Mam nadzieję, że to początek nowej tradycji i ujeżdżenie zagości również w Lublinie i Poznaniu.

Strategia ma już opracowaną, a jest nią …

Moja trenerka Kyra Kyrklund, zawsze mi powtarza, że czworobok na zawodach regionalnych i na Olimpiadzie ma taką samą wielkość 20x60 m. Po prostu trzeba dobrze pojechać każdy element programu Grand Prix, nie dać się ponieść emocjom i dobrze się bawić razem z koniem podczas pracy na czworoboku. Jeździectwo to dwa serca i jedna dusza, naszym partnerem jest żywe zwierzę, bardzo ważne jest, aby do startów podjeść spokojnie i z uśmiechem.  Każdy z nas zawodników stara się pojechać najlepiej jak potrafi, nawet jeśli coś nam nie wyjdzie to i tak sam fakt startów w najtrudniejszych konkursach, czyli klasie Grand Prix jest ogromnym sukcesem.

Co trudniejsze? Program obowiązkowy czy dowolny?

Pierwszy dzień będzie trudniejszy, bo to program obowiązkowy. Na niedzielny start każdy z nas sam układa swój program, wybiera muzykę i pokazuje swoje najmocniejsze strony.  Z drugiej strony w niedzielę będzie więcej publiczności, co jest bardzo dopingujące dla wszystkich zawodników, ale czasem bywa rozpraszające dla koni.

Co takiego jest w CAVALIADZIE, że porywa całe pokolenia?

W obecnych czasach szczególnie młodzi ludzie spędzają więcej czasu w Internecie, niż na budowaniu relacji w świecie realnym.  Konie są wspaniałą odskocznią od codzienności, są cudownym pomysłem na życie oraz na spędzanie wolnego czasu. Cała CAVALIADA organizowana jest bardzo profesjonalnie, z mnóstwem atrakcji, więc jest doskonałą okazją dla rodzin, aby zapoznać się z końmi i mam nadzieję motywacją dla młodych adeptów, że kiedyś będą mogli wziąć w niej udział. Cykliczność tej imprezy i mam nadzieję dobra reklama spowodują, że będziemy startować przy pełnych trybunach.  A może wśród nich są przyszli Olimpijczycy?
 
 
Gdyby tak cofnąć czas…

Chociaż jest w składzie kadry narodowej B w ujeżdżeniu, na CAVALIADZIE nie zobaczymy m.in. Aleksandry Szulc (SKJ Golden Dream), ponieważ...

Dwa dni przed rozpoczęciem CAVALIADY wracam z Rumbą z długiego, zagranicznego wyjazdu i start bezpośrednio po przyjeździe do Polski byłby najzwyczajniej nie fair w stosunku do mojego wierzchowca. Ponieważ mam ogromny sentyment do CAVALIADY, z pewnością uda mi się przyjechać jak co roku – w roli kibica :)

A gdyby udało się cofnąć czas?

Z pewnością skorzystałabym z zaproszenia. Mam oczywiście nadzieję, że nie jest to ostatni „dressage” podczas tak prestiżowego wydarzenia jak CAVALIADA i w przyszłym roku, polscy (a może nie tylko) zawodnicy będą mogli poczuć się wyjątkowo i również zaprezentować się na warszawskim Torwarze.

Przyglądając się ujeżdżeniu, harmonii ruchów pary wydaje się, że wszystko przychodzi z łatwością. Czy tak jest naprawdę?

Oczywiście – finalnie jest to sama przyjemność dla jeźdźca i konia. Przynajmniej powinno tak być. Natomiast by osiągnąć taki efekt, należy pamiętać, że ujeżdżenie to przede wszystkim codzienna, ciężka praca. Perfekcję można osiągnąć wyłącznie poprzez cierpliwe ćwiczenia i notoryczne dopracowywanie szczegółów.

fot. Katarzyna Broda