Jak się dowiedzieliśmy rozgrywane w tym roku w terminie 19 – 25 sierpnia w Rotterdamie (NED) Mistrzostwa Europy w skokach przez przeszkody w kategorii seniorów odbędą się bez udziału polskiego zespołu oraz polskich zawodników startujących indywidualnie.
W dniu wczorajszym ze startu na tegorocznych ME Rotterdam 2019 zrezygnował prezentujący w ostatnim okresie doskonałą formę Wojciech Wojcianiec.
W dniu dzisiejszym to samo zrobił Andrzej Opłatek.
Krzysztof Ludwiczak oraz Jan Bobik nigdy nie wyrażali ochoty na udział w tegorocznych ME.
Tak więc wszyscy członkowie naszego zespołu uznali, że wyjazd do Rotterdamu na Mistrzostwa Europy nie jest im potrzebny.
Również Jarosław Skrzyczyński powiadomił Zarząd PZJ, że do Rotterdamu się w sierpniu nie wybiera.
Jednak nie wolno osądzać tych decyzji w kategorii fanaberii polskich skoczków. Otóż po zawodach finałowych FEI Nations Cup 2019 Europejskiej Dywizji 2, temat walki o olimpijski awans polskiego zespołu się skończył. Zajęcie w Grecji trzeciego miejsc zamknęło definitywnie taką możliwość. Naszym reprezentantom pozostało więc walczyć o uzyskanie indywidualnego awansu do IO Tokio 2020.
Krzysztof Ludwiczak na Nordwind w olimpijskim rankingu naszej Grupy C zajmuje w tej chwili drugą lokatę. Trzeci jest Jarosław Skrzyczyński na Chacclanie. Jan Bobik na Chacco Amicor jest szósty, a Wojciech Wojcianiec na Naccord Melloni zajmuje miejsce siódme.
Udział w ME to potencjalny start w pięciu ciężkich konkursach i jeden błąd może zepchnąć zawodnika na dalekie miejsce, które nie przyniesie żadnych puntów do olimpijskiego rankingu.
Szukanie olimpijskiej szansy i punktów w innych startach niż udział w ME jest więc bardzo pragmatycznym i rozsądnym podejściem naszych skoczków.
Trzymajmy kciuki za spełnienie olimpijskich ambicji któregoś z Polaków. Bo choć naszej drużyny w Tokio nie zobaczymy, to jest szansa, że będziemy kibicować Polakowi w Tokio w indywidualnym starcie.