Z jedną zrzutką przejechali Radosław Zalewski i Limbutina, Andrzej Głoskowski z Canoso oraz Łukasz Appel na Apourti. Konkurs wygrał Roger Yves Bost na Sydney Une Prince.

   O 8.30 rozegrany został konkurs złotej rundy 135 cm, w nim najwyżej sklasyfikowanym Polakiem  był Łukasz Appel i Quite Donaldson pokonując obie fazy bezbłędnie zajęli 17. pozycję. Po jednym błędzie w pierwszej fazie popełniła Aleksandra Lusina na koniach Clavius i Calma.

   Kolejny konkurs srebrnej rundy 130 cm rozpoczął się o godzinie 10.00 na placu Dante, w nim startowała Aleksandra Lusina - pierwszy przejazd na koniu Monsun – 0 punktów karnych i świetny czas 69,02 s uplasował ją na miejscu 9. Z numerem startowym 58 na parkur wjechał Andrzej Lemański na Withney ich wynik to 12 pkt., chwila przerwy i celowniki przekroczyła Klara Kostrzewa z Quelf d'Or – przekroczona norma czasu dała wynik 3 pkt., miejsce 17. Z numerem startowym 68 na parkur wjechał Andrzej Głoskowski na klaczy Farina, końcowy rezultat to 5 pkt.

   W rundzie brązowej 120 cm, jedyną naszą reprezentantką była Julia Zawada na Cincenati VDL, para ta bezbłędnie pokonała podstawowy parkur, jej wynik w rozgrywce to 4 punkty i w efekcie 10. pozycja.  

   O godzinie 13.00 na parkurze Boccaccio rozpoczęła się złota runda o wysokości 150 cm. Konkurs ten zaliczany jest do rankingu FEI LR. Jako pierwszy z Polaków, z tym parkurem zmierzył się Andrzej Lemański i Bischof L, niestety zrzutka na pierwszej przeszkodzie oraz na pierwszym członie potrójnego szeregu dała wynik 8 punktów. Również z 8. pkt. parkur ten ukończył Łukasz Appel i Zarco. Kolejne przejazdy Mściwoja Kieconia i Urbane oraz Andrzeja Głoskowskiego i Crosa potwierdzają świetną formę zarówno zawodników jak i koni. Obie te pary zjechały z parkuru z zerowym kontem i bardzo dobrymi czasami. W końcowych wynikach Andrzej Głoskowski na 3. pozycji, a Mściwoj Kiecoń na 6.  W tym konkursie wystartował również Krzysztof Ludwiczak na Zoweji, który uzyskał wynik 4 pkt. i 19. miejsce. Tuż za Krzysztofem na starcie zameldował się Radek Zalewski i Enriques of the Lowlands, niestety 3 zrzutki i w rezultacie 58. miejsce.

   W tym samym czasie na placu Dante do zmagań stanęli jeźdźcy srebrnej rundy 135 cm. Tu jako pierwszy zaprezentował się Krzysztof Ludwiczak na Chacco la Loi, para pokonała parkur w normie czasu i z zerowym kontem. Kolejnym Polakiem na starcie był Mściwoj Kiecoń na Digisport Canaveral, para która we wczorajszym konkursie zajęła 6. pozycję, dziś również nie zawiodła. Szybki, płynny i bezbłędny przejazd zaowocował 6. miejscem w końcowej klasyfikacji. Następną zawodniczką była Klara Kostrzewa na klaczy Wiske, ich wynik to 8 pkt. Ostatnim reprezentantem Polski w tym konkursie była Aleksandra Lusina i Caius, z wynikiem 0 pkt. zajęli miejsce 29.

   Średnia runda 135 cm, konkurs z natychmiastową rozgrywką, a w nim Andrzej Lemański na Weltdame, Klara Kostrzewa i Wina, Krzysztof Ludwiczak i Poli Loli L, Natalia Czernik na siwej Colinie i Mściwoj Kiecoń na Celanie Z. To właśnie ta ostatnia para najlepiej spisała się z Polaków. Pokonując podstawowy przejazd bezbłędnie, dostała prawo startu w rozgrywce. Bardzo dobra i pewna a przede wszystkim szybka jazda zapewniła im 2. miejsce w tabeli wyników. Do rozgrywki dostał się również Krzysztof Ludwiczak  lecz nie ustrzegł się błędu i z 4. karnymi punktami zajął 12. lokatę.

   W konkursie 125 cm, brązowej rundy zapisało się dwóch Polaków, Julia Zawada na Clarabella Col, oraz Piotr Sawicki na dwóch rumakach Wassini i Philadelphia. Jako pierwszy wystartował Piotr na Wassini, para ta pokonała parkur bez punktów karnych w czasie 72,28. W końcowej klasyfikacji ten właśnie rezultat pozwolił na zajęcie bardzo dobrego 6. miejsca, na drugim koniu Philadelphia – 4 pkt. i 26. miejsce. Nieco mniej szczęścia miała nasza amazonka, swój przejazd zakończyła z 8. punktami.

   Kolejny już, trzeci konkurs złotej rundy dzisiejszego dnia rozgrywany był na wysokości 140 cm. Do niego zapisało się dwóch Polaków: Marek Lewicki z Lupino oraz Krzysztof Ludwiczak na klaczy Belycette K. Pierwszy wystartował Marek Lewicki, niestety zrzutka na pierwszej i ostatniej przeszkodzie. Krzysztof Ludwiczak również nie może uznać tego przejazdu za udany, wynik - 12 punktów karnych.