Po raz pierwszy w historii zawodów CSIO w Rzymie w konkursie Grand Prix zwyciężył reprezentant Izraela.

 

Z całą pewnością rok 2019 będzie należeć do najlepszych w karierze Daniela Blumana. W marcu wygrał on już prestiżowy konkurs Grand Prix podczas zawodów CSI5* w Wellington. Wczoraj pokonał światową czołówkę Rolex Grand Prix w Rzymie.

 

Z niezwykle trudnym parkurem zmierzyły się 43 pary. Publiczność zgromadzona wokół przepięknego placu trawiastego zobaczyła tylko 4 bezbłędne przejazdy i jeden z wynikiem 1 pkt. W drugiej rundzie wystartowało 11 zawodników, część z nich miała więc już na koncie po 4 pkt. i teoretycznie każdy miał jeszcze szanse na wygraną. Druga część konkursu nie była o wiele łatwiejsza niż pierwsza, drągi spadały prawie na każdej z przeszkód. Jako pierwszy podwójne „zero” zanotował Olivier Philippaerts/BEL na ogierze H&M Extra, jednak czas uzyskany przez niego nie gwarantował zwycięstwa. Chwilę później na parkur wjechał Daniel Bluman na będącym w doskonałej formie wałachu Landriano Z. Para ta ma na swoim koncie wiele wygranych konkursów szybkości, wiadomo więc było, że i tym razem walczyć będzie do ostatniej foule. Czas 39,47 s wystarczył na objęcie prowadzenia. Ostatnim zawodnikiem, który wjechał na plac był Cian O’Connor na klaczy Irenice Horta. Klacz ta jest w stajni Irlandczyka od jesieni ubiegłego roku, ale wcześniej odnosiła sukcesy pod Lorenzo de Luca/ITA. O’Connor pojechał tak szybko jak tylko mógł, jednak okazało się to niewystarczające by pokonać Blumana.

 

 

 

"Jestem ogromnie szczęśliwy. Nadal staram się zrozumieć co się dziś stało. To jest jeden z tych konkursów, które chciałem choć raz w życiu wygrać. Będę potrzebować trochę czasu, by oswoić się z tym sukcesem.” – powiedział Daniel Bluman po wczorajszym zwycięstwie. „Miałem dobre uczucie przed tym konkursem. Byłem pewny siebie bo wiem, że dosiadam jednego z najlepszych koni na świecie, który potwierdza to swoimi wynikami. W tym roku skakał na czysto prawie wszystkie Grand Prix w jakich startował a od jesieni zajmuje płatne miejsca w każdym konkursie GP. Po Pucharze Narodów, w którym miałem po zrzutce w obu nawrotach, przypuszczałem, że dziś nie zrobi błędów. Oczywiście nie byłem tego do końca pewien, zawsze trzeba mieć odrobinę szczęścia po swojej stronie.”

 

Wyniki Rolex Grand Prix: TUTAJ

Zdjęcia: Simone Ferraro/CONI, M.Grassia/FISE