W Grand Prix wzięło udział 40 zawodników z 21 krajów, bezbłędnie pokonało go tylko 9. I oni wystartowali w rozgrywce o zwycięstwo. W hali Telenor Arena parkur ustawiał włoski budowniczy toru Uliano Vezzani.

   Najlepszy okazał się Scott Brash na 11-letnim wałachu Hello Sanctos ( Quasimodo vd Molendreef/Nabab de Reve). Para ta  wygrała również wczorajszy konkurs dużej rundy (150-160 cm).



   O szczęściu w nieszczęściu może mówić brytyjski jeździec bowiem do rozgrywki wyjechał nieco spóźniony. Podczas rozprężenia pękł mu nachrapnik. W dużym popłochu życzliwy okazał się norweski zawodnik Geir Gulliksen, który to wypiął nachrapnik ze swojej tranzelki i pożyczył go koledze.

   Zwycięską parę będziemy mogli zobaczyć w przyszłym tygodniu na zawodach w Helsinkach, które będą kolejną kwalifikacją Pucharu Świata, a w listopadzie w finale rozgrywek Global Champions Tour w Doha.

   Miejsce drugie zajął mistrz olimpijski Steve Guerdat na swoim najlepszym koniu Nino des Buissonnets, a miejsce trzecie Marcus Ehning na 11-letnim ogierze Copin van de Broy.

W zawodach brał udział nasz reprezentant Igor Kawiak, mimo bardzo dobrej jazdy w dzisiejszym konkursie Pucharu Świata miał cztery błędy. Jednak zdobyte tam doświadczenie na pewno zaowocuję w zawodach naszej ligii, gdzie będzie już zdobywał punkty kwalifikacyjne.

Pełne wyniki