W dniu wczorajszym we włoskiej miejscowości San Giovanni in Marignano zakończyły się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w Ujeżdżeniu, w których barwy Polski reprezentowała drużyna juniorów oraz w kategorii dzieci jedna amazonka w indywidualnym starcie.

 

Nasza drużyna juniorów startowała we Włoszech w następującym składzie:

  • Aurelia von Mauberg - Diamo Dream – wynik 64.758 (71)
  • Alicja Pachulska - Bentamo 2 – wynik 69.727 (32)
  • Julia Rogowska - Da Capo 163 – wynik 66.515 (59)
  • Julia Szymańska - Allyouneedlz Firfod – wynik 66.000 (65)

 

Według przedstartowych oczekiwań trenera młodzieżowej Kadry Narodowej PZJ w ujeżdżeniu, Pana Andrzeja Sałackiego, liczono, że nasza ekipa na 19 startujących zespołów uplasuje się na miejscu z przedziału 10 – 14. Tymczasem we Włoszech polscy juniorzy uplasowali się na miejscu 17.

 

O ocenę tego występu poprosiliśmy trenera młodzieżowej Kadry Narodowej w ujeżdżeniu, Pana Andrzeja Sałackiego, który powiedział:

To prawda, że liczyliśmy na miejsce wyższe, o czym mówiłem tuż przed ME. Jednak nie można patrzeć na osiągnięty przez naszych juniorów w San Giovanni in Marignano wynik w kategorii jakiejkolwiek porażki. Patrząc na osiągnięty przez polską drużynę wynik należy zauważyć wyraźny postęp jaki został zrobiony w stosunku do ubiegłorocznego startu. Ponad 202 punkty zespołu w ubiegłym roku przyniosłoby na ME pozycję 10. W tym roku dało to nam pozycję 17., ale trzeba popatrzeć na tabelę końcową i zauważyć, że różnica pomiędzy ekipami z pozycji od 13 do właśnie 17 jest naprawdę kosmetyczna. Te 5 ekip było na bardzo zbliżonym poziomie żeby nie powiedzieć, że niemal na takim samym. To pierwsza kwestia. Drugą jest fakt, że w tym roku nie tylko my, ale również konkurenci zrobili postępy. Wiele z nich wynikało z faktu „dozbrojenia się” ekip naprawdę klasowymi końmi. Warto też podkreślić, że dziewczyny z polskiego zespołu pojechały dobrze, choć nie bez błędów, i na ogół poprawiły swoje wyniki. Alicja Pachulska uzyskała na Beltamo swój życiowy wynik niemal 70%. Julia Szymańska miała bardzo dobry przejazd i kiedy myśleliśmy, że bez problemu uzyska wynik 67% nie wyszedł jej ostatni element, zatrzymanie. W efekcie końcowym nota była niższa. Już tylko to dałoby nam 13 pozycję. Debiutując w kategorii juniorów para Aurelia i jej nowy koń Diamo Dream tym razem nie dali punktów naszej drużynie. Ale Aurelia przeniosła się w tym roku o kategorię wyżej i w pewnym sensie „zapłaciła frycowe” za ten debiut w wyższej kategorii. Tę parę już teraz stać na wyższy wynik, a myślę, że w przyszłym roku będą mogli dać drużynie przejazd na poziomie 68-70 %. To bardzo przyszłościowa para. Julia Rogowska dysponuje również bardzo klasowym, młodym koniem. Myślę, że za rok, po bardzo dobrym tegorocznym występie, będzie mogła osiągnąć wyższy wynik. Jest więc po tym starcie olbrzymia nadzieja. Proszę zauważyć, że polski zespół poprawił swój ubiegłoroczny wynik startując na tych samych koniach. A więc widać z tego, że osiągnięto dzięki pracy i zaangażowania zawodników i ich klubowych trenerów. Co mnie bardzo cieszy, fakt ten został odnotowany przez oceniających nas sędziów. Myślę, że przyniesie to kolejny progres naszych reprezentantów.


W kategorii dzieci do Włoch reprezentować Polskę na ME pojechała tylko jedna zawodniczka, Natalia Plata, startująca na Dolcetto. Zgodnie z oczekiwaniami trenera Sałackiego, nasza reprezentantka zakwalifikowała się do indywidualnego finału.

 

Trener Andrzej Sałacki tak ocenił ten start:

Mówiłem o tym, że mieliśmy nadzieję, że Natalia się do finału dostanie. Nie marzyliśmy nawet o tym, że jest start w San Giovanni in Marignano będzie taki dobry. Jej przejazd na Dolcetto został oceniony przez sędziów na 70,357%. Warto dodać, że była to całkowicie zasłużona ocena, która dała Natalii bardzo wysokie, 9 miejsce. To najwyższa lokata osiągnięta kiedykolwiek przez polskiego uczestnika młodzieżowych Mistrzostw Europy w ujeżdżeniu. Bardzo się z tego cieszymy i serdecznie gratulujemy Natalii.

 


Oczywiście przyłączmy się do tych gratulacji, które kierujemy również dla polskiej ekipy juniorów.


Kolejne emocje czekają nas już za dwa tygodnie, tym razem będziemy kibicować naszej reprezentacji podczas rozgrywanych w Strzegomiu Mistrzostw Europy Kuców.