Ale wystartowała i zwyciężyła. Tym samym powtórzyła swój sukces z 2016 roku kiedy to wygrała na przepięknej plaży Miami Beach na klaczy Lintea Tequila. Tym razem jej „partnerką” była 11-letnia California (L’Esprit – Libero H), na której Australijka odniosła już wiele sukcesów. Ten w Miami jednak na długo pozostanie w jej pamięci. Bowiem o tym czy wystartuje ona w GP nie było takie pewne. California po przylocie do Miami nie czuła się dobrze, nie poruszała się tak jak zazwyczaj. Nie kulała ale widać było, że coś jest nie tak. Z pomocą fizjoterapeuty, który zajmował się nią przez kilka dni, weterynarzy i luzaczki udało się jej pomóc i kilka godzin przed konkursem podjęto decyzję o starcie.

Australijka wystartowała jako ostatnia w rozgrywce, do której zakwalifikowało się 5 zawodników. Przed jej przejazdem na prowadzeniu był Bassem Hassan Mohammed/QAT, który na wałachu Gunder uzyskał czas 35,47 s. Edwina Tops-Alexander była szybsza o prawie 3 sekundy – w jej przypadku stopery zatrzymały się po 32,07 s. Na miejscu trzecim uplasował się Darragh Kenny/IRL na wałachu Cassini Z, który miał najszybszy czas (30,87 s) ale niestety jeden błąd.

Wyniki i wideo: TUTAJ

W klasyfikacji LGCT prowadzi Scott Brash/GBR, który wczoraj zajął 10 miejsce.

Klasyfikacja LGCT: TUTAJ

W konkursie zespołowym Global Champions League zwyciężył team „Prague Lions” w składzie Anna Kelnerova/CZE na Classic i Gerco Schröder/NED na Glock’s London.

Wyniki GCL: TUTAJ

Zdjęcia: Stefano Grasso