W tej drugiej imprezie uczestniczyli, szykujący swoja formę na drugą część sezonu halowego w Polsce, nasi reprezentanci. Do Austrii pojechali:

  • Paulina Koza – konie BANJO BOY, CHELSEA-BLUE
  • Marika Słowińska – VIPER W Z, ZAGATO
  • Łukasz Koza – BIJOU BE, CHITO BLUE, EL CAMP
  • Łukasz Wasilewski – ARAKORN, WAVANTOS V. RENVILLEHOEVE
  • Jarosław Skrzyczyński – CRAZY QUICK, BALOUZINO


Brak imprez w Europie i chyba więcej niż przyzwoita pula premii finansowych spowodowały, że na listach startowych zawodów rangi trzech gwiazdek znalazło się bardzo dużo wysoko notowanych w rankingu FEI RR zawodników. Bogatej oprawie i wysokim premiom nie ma się co dziwić. Sponsorem głównym tych zawodów była bowiem firma GLOCK, jeden z potentatów rynku zbrojeniowego. Oprócz tego na liście sponsorów znalazły się między innymi takie prestiżowe marki jak Aston Martin i Lexus. Gwiazdą sobotniego wieczoru zawodów był amerykański wokalista Lionel Rchie. Wśród gwiazd obecnych w loży VIP kamery wychwyciły aktorów: Rogera Moor i Gerarda Depardieu.

W konkursach otwarcia poszczególnych rund rozegranych w czwartek 31 stycznia 2013 roku z grona naszych reprezentantów startowali:

  • Runda Brązowa – Łukasz Wasilewski na ARAKORN (4 pkt.)
  • Runda Młodych Koni – Paulina Koza – BANJO BOY (4 pkt.)
  • Runda Młodych Koni – Łukasz Koza – BIJOU BE (8 pkt.)


Piątek pokazał, że nasi reprezentanci potrafią na tym turnieju nawiązać walkę ze swoimi konkurentami. We wszystkich konkursach w jakich na listach startowych znalazły się ich nazwiska zajmowali płatne miejsca:

  • Runda Młodych Koni – Łukasz Koza – BIJOU BE (8 pkt./9 miejsce)
  • Runda Srebrna – Łukasz Wasilewski – ARAKORN (0 pkt./13 miejsce)
  • Duża Runda (kwal. do GP) – Jarosław Skrzyczyński – CRAZY QUICK (0 pkt./13 miejsce)
  • Duża Runda - Łukasz Koza – EL CAMP (0 pkt./17 miejsce)


Również w sobotę polscy reprezentanci po dobrych występach plasowali się na płatnych miejscach:

  • Runda Srebrna – Jarosław Skrzyczyński – CRAZY QUICK (0 pkt./15 miejsce)
  • Finał Rundy Młodych Koni – Paulina Koza – BANJO BOY (4 pkt. w 5-konnej rozgrywce/ 5 miejsce)
  • Finał Rundy Młodych Koni – Marika Słowińska – VIPER W Z (1 pkt. w przeb. Podst./8 miejsce)


W kolejnej kwalifikacji do niedzielnego konkursu GP Jarosław Skrzyczyński i Łukasz Koza nie musieli się już martwić o start w najważniejszym konkursie zawodów. Dzięki dobrym przejazdom z jednym błędem obydwaj Polacy zyskali pochlebne recenzje. Podobny wynik uzyskany przez Łukasza Wasilewskiego pozwolił mu również zakwalifikować się do niedzielnego GP. Niestety 8 pkt. uzyskanych przez parę Marika Słowińska i ZAGATO nie pozwolił amazonce z Warszawy na dołączenie do trójki kolegów z polskiej ekipy.

Niedzielne zmagania w konkursach poprzedzających rywalizację w GO przyniosły dalsze płatne pozycje dla polskich skoczków:

  • Finał Rundy Brązowej – Łukasz Wasilewski – ARAKORN (4 pkt./16 miejsce)
  • Finał Rundy Srebrnej – Łukasz Koza – CHITO BLUE (0 faza I, 0 faza II/10 miejsce)


do drugiej fazy tego konkursu awansowali również:

  • Jarosław Skrzyczyński – CRAZY QUICK (0/0)
  • Marika Słowińska – ZAGATO (0/10)


W dwu nawrotowym Finale Złotej Rundy, konkursie GP wystartowało 48 par a lista startowa pełna była wysoko notowanych nazwisk. W tym doborowym towarzystwie trzy nazwiska polskich zawodników. Jako pierwszy z nich na starcie stanął Łukasz Wasilewski ze swoim podstawowym koniem WAVANTOS V. RENVILLEHOEVE. Bardzo skupiony jeździec i bezbłędna jazda do przeszkody nr 9, trójczłonowego szeregu okser – stacjonata – okser. W prawym zakręcie trochę za dużo było walki z końskim pyskiem i zrzutka na wejściu do szeregu. Sytuacja powtórzyła się przed przeszkodą nr 10 – stacjonatą. Wyjście z prawego zakrętu od bandy na przeszkodę, kilka nieskutecznych półparad i kolejna zrzutka. Wynik końcowy 8 pkt. pozwolił chwalonemu przez komentatora Polakowi na zjazd z parkuru jako 5. na razie zawodnik konkursu. Drugim Polakiem na liście startowej był startujący na EL CAMP Łukasz Koza. Zaczął troszkę jakby onieśmielony trudnym parkurem od niepewnego skoku na pierwszej przeszkodzie, potem dołożona foule tuż przed okserem nr 3, ale bez konsekwencji w dorobku punktowym. Potem coraz pewniejsza jazda i zbyt bliski odskok na okserze nr 6 przyniósł pierwszy błąd. Zbyt mocne wejście w trudna przeszkodę 9 przyniosło kolejną zrzutkę na jej członie B. Około pół sekundy krócej trwający przejazd uplasował Łukasza Kozę przed swoim imiennikiem z polskiej ekipy. Jako ostatni z Polaków startował na BALOUZINO Jarosław Skrzyczyński. Zabrakło nieco szczęścia na ostatnim członie C przeszkody nr 9. Nasz reprezentant żegnany obfitymi brawami publiczności zjechał z parkuru jako 4., tuż za prowadzącą trójką jeźdźców z zerowym kontem w pierwszym nawrocie.
 
Prawo startu w drugim nawrocie przypadało najlepszej dziesiątce po pierwszym nawrocie. Ponieważ tą sama ilość punktów karnych co 10 zawodnik miała jeszcze dwójka jeźdźców, w II nawrocie wystartowało 12 zawodników. Rozpoczęli ci, którzy nie ustrzegli się błędu i poprzedni przejazd zakończyli z dorobkiem 4 pkt. jako 5 w tej grupie wyjechał na parkur Jarosław Skrzyczyńki. Bezbłędny przejazd w czasie 43,45 sek. pozwolił naszemu zawodnikowi na zajęcie w klasyfikacji końcowej 8 miejsca. Patrząc na nazwiska z listy startowej trzeba przyznać, że jest to naprawdę bardzo dobry wynik. Swoim startem w miniony weekend w Austrii nasz zawodnik potwierdził, że jest zawodnikiem europejskiego formatu.

Konkurs GP zwyciężył po bardzo dobrych i bezbłędnych przejazdach w obydwu nawrotach Beat Mändli (SIU).

Komplet wyników TUTAJ