Przede wszystkim nie udało przejść powtórnego przeglądu Pascavello J. Z tego powodu drużyna naszych juniorów młodszych (dzieci) wystartuje jutro w zredukowanym do minimum składzie trzyosobowym. Oznacza to, że każdy z przejazdów będzie się liczył w jej dorobku.

   Kolejna niespodzianka była eliminacja z konkursu pary Joanna Marciniak i Chelsea Blua. Dwukrotna odmowa skoku klaczy to zaskoczenie dla wszystkich. Oznacza to też  utratę szansy Joanny Marciniak na awans do finału. Poza nią pozostali członkowie ekipy juniorskiej mogą o nim realnie myśleć. Oczywiście wynik uzyskany przez Zuzannę Gowin potwierdza jej wysokie i uzasadnione aspiracje. Dobry przejazd młodego Andrzeja Opłatka dobrze prognozuje przed jutrzejszym konkursem. Para Imequyl i Ada Ostrowska po nerwowym poranku powinna w dniu jutrzejszym startować już spokojniej. Przed Asia Marciniak pozostaje już tylko walka w klasyfikacji drużynowej.

     W ekipie dzieci pozostało nam już tylko trzech zawodników. Ropa w kopycie wykluczyła niestety czwartego członka zespołu, ale pozostała trójka pokazała dzisiaj, że są dobrze przygotowani. Przejazd Martyny Rynkiewicz zakończył się co prawda wynikiem 5 pkt., ale startowała ona w dosyć dziwnych okolicznościach awarii zasilania. Mimo tego wyniku jej przejazd można uznać za poprawny i rokujący dobry wynik w dniu jutrzejszym.

     W najstarszej kategorii wiekowej do Hiszpanii pojechała tylko dwójka zawodników. To konsekwencja faktu, że nie jesteśmy w tej chwili w stanie wystawić w tej kategorii zespołu. W tej sytuacji pojechała tam dwójka mająca szansę na uzyskanie liczącego się wyniku w klasyfikacji indywidualnej. I obydwoje w dniu dzisiejszym pokazali, że jest to możliwe. Po konkursie szybkości nasi reprezentanci zajmują: Maksymilian Wechta – 10 miejsce z wynikiem 5,03 pkt. oraz 27 miejsce Weronika Wilska z wynikiem 7,81 pkt. Tak więc młodego zawodnika z Rosnówka od drugiego miejsca dzieli tylko jedna zrzutka.

     Trener Rudolf Mrugała w rozmowie dla Świata koni tak podsumował pierwszy dzień rywalizacji: „O juniorach wypowiadałem się już zaraz po zakończeniu ich konkursu. Mogę jeszcze dopowiedzieć, że ich dzisiejsze starty były dobre lub poprawne.
W młodych jeźdźcach Maks myślę, że pojechał optymalnie. Tak, żeby nie stracić za dużo i nie ryzykować za mocno. I cel ten osiągnął. To był w jego wykonaniu naprawdę bardzo dobry parkur.  London skakał bardzo dobrze. Weronika z Aresem pojechała również bardzo dobrze. To była ładna dla oka, kontrolowana jazda. Jak wiemy Ares nie jest typem „Speedy Gonzales”. On jest raczej z tych wolniejszych koni. Dzisiaj skakał bardzo czysto. Niestety na zakręcie do ostatniej przeszkody urwał podkowę i ślizgał się na trawiastym podłożu. Stąd zrzutka. Konkurs dzieci rozpoczął się dosyć pechowo. Była awaria zasilania. Nie było więc fotokomórki, spikera. Sędziowie pościli konkurs mierząc czas ręcznie. Jednak nie wiedzieliśmy czy zawodnicy mieszczą się w normie czy nie. Wszystko odbywało się … no powiedzmy, po partyzancku. Martyna jechała siedemnasta i tuż przed nią włączyli tablicę. Zrzutka wynikała z faktu, że niedoświadczona jeszcze, 6-letnia klacz na przeszkodzie z „liverpoolem” przypatrzyła się trochę imitacji rowu leżącej całkowicie za przeszkodą. Pozostałe amazonki w ładnych przejazdach nie zanotowały punktów karnych. Żal mi bardzo Magdy Matuszewskiej. To bardzo dzielna dziewczyna. Bardzo pracowała by jej koń przeszedł pomyślnie przegląd. Myślę, ze za jakieś 12 godzin będzie on już w stanie przejść najbardziej nawet rygorystyczny przegląd weterynaryjny. No cóż, zabrakło nam po prostu czasu. Ropa w kopycie, to najprawdopodobniej efekt ostatniego kucia i lekkiego zagwożdżenia. Takie sytuacje się zdarzają i nie można tu mówić o czyjejś winie. Są to przy tym bardzo trudne chwile dla zawodnika. Magda jednak znosi to bardzo dzielnie. W dniu jutrzejszym zawodnicy oprócz jazdy dla siebie, czyli klasyfikacji indywidualnej zaczną pracować dla swoich drużyn. O 8 rano rozpoczną młodzi jeźdźcy. O godzinie 11.30 juniorzy  i na koniec o godzinie 16 dzieci. Zalecenia trenerskie na jutro to czysto i w normie czasu. Atakujemy dopiero w finałach. Oczywiście prosimy o wsparcie i doping.”

Link do relacji na żywo z ME