W swojej długiej karierze Piggy (Georgina) French startowała już wielokrotnie w zawodach najwyższej rangi. Start w tegorocznej edycji zawodów w Badminton był jej 25 startem w konkursie CCI5* (wcześniej 4*). Ale pierwszym, w którym odniosła zwycięstwo. 

 

Po ujeżdżeniu zajmowała 6 miejsce z wynikiem 26 pkt. Niewielkie spóźnienie na krosie kosztowało ją 0,8 pkt. i z tym wynikiem przed skokami zajmowała 2 miejsce. Liderem był wtedy Olivier Townend/GBR na Ballaghmor Class, który tydzień wcześniej zwyciężył w Kentucky (https://swiatkoni.pl/drugie-zwyciestwo-z-rzedu). Mógł sobie pozwolić na parkurze na jeden błąd by wygrać też w swojej ojczyźnie.

 

W niedzielę rano Piggy French myślała jeszcze, że może tym razem będzie w stanie wygrać. „Ale gdy zobaczyłam parkur stwierdziłam – nie ma szans. To był jeden z najtrudniejszych parkurów jakie w swojej karierze jechałam i pomimo, że moja klacz, Vanir Kamira, daje z siebie wszystko, to skoki nie są jej najmocniejszą stroną. Woli też, szybkie, krótkie najazdy niż długie galopy pomiędzy przeszkodami.” Kilka godzin później okazało się, że Piggy French razem ze swoją niewielką klaczą pokonały parkur bezbłędnie i w czasie. Townend postawił w swoim przejeździe za mocno na dokładność – przytrafił mu się jeden błąd a zbyt wolna jazda spowodowała, że za przekroczenie normy czasu otrzymał kolejne 1,6 pkt. Za dużo by wygrać.

 

 

Na kolejnych dwóch miejscach uplasował się reprezentant Australii, Christopher Burton. Na Cooley Lands był trzeci a na Graf Liberty czwarty. Miejsce piąte zajął Andrew Nicholson/AUS na Swallow Springs a szósty był Oliver Townend na swoim drugim koniu, Cillnabradden Evo.

 

Wyniki: TUTAJ

Zdjęcia: Kit Houghton