W finałowych zmaganiach koni 5-letnivh w Rundzie Młodych Koni najlepszy okazał się wyhodowany przez Mariusza Grabowskiego wałach Nessaja dosiadany przez swojego właściciela, Jakuba Podgórnego.
W grupie koni 6-letnich ze stawki 10 uczestników dzisiejszego Finału najlepszy okazał się wyhodowany przez Sławomira Cichmińskiego wałach Portos, którego dosiadał na tych zawodach jego właściciel, Filip Falkiewicz.
W rozegranym rano Finale Małej Rundy z przeszkodami o wysokości 125 cm. zwyciężył Seweryn Murdzia z KJ Equipo Łódź dosiadający 9-letniej klaczy Ula Bajou-K.
Zwycięzcą dwufazowego Finału Rundy Średniej z przeszkodami o wysokości 135 cm. Okazał się gość z Czech, Marek Hentsel startujący na 7-letnim ogierze Pandrhola.
Mimo tego, że dzisiejsza aura próbowała straszyć kibiców i startujących sportowców deszczem i silnymi podmuchami zimnego wiatru emocji podczas rozgrywania Finału Dużej Rundy nie zabrakło. Budowniczy toru przeszkód Arkadiusz Wekwert wraz ze swoimi asystentem Łukaszem Szustorowskim i zespołem obsługi przygotowali w dwunawrotoym konkursie 145 c. ciekawą i wymagającą trasę. Do drugiego nawrotu spośród 25. startujących awansowało 6 bezbłędnych par. Trzy przejazdy w drugiej fazie nie przyniosły błędów. Najszybszy z nich należał do Aleksandry Kozaneckiej, która startując na 9-letniej klaczy Suedwind Amanda zjechał z parkuru z czasem przebiegu 44,84 sek. Druga Magda Kamińska startująca na 12-letnim wałachu Que Serando była wolniejsza o 3,42 sek. Na trzecim miejscu z czasem 51,13 sek. uplasował się Sławomir Hartman startujący 9-letnim wałachu Dream On.
„Nie ukrywam, że jestem bardzo szczęśliwa. To trzecie moje zwycięstwo w konkursie GP w tym roku i pierwsze zwycięstwo w konkursie GP w Jakubowicach, gdzie bardzo lubię startować. Do tej pory jednak w najważniejszych konkursach tutaj zajmowałam drugie czy trzecie miejsca. Dzisiaj udało mi się wygrać. Jestem bardzo zadowolona z postawy w Jakubowicach wszystkich trzech moich koni czyli klaczy Calingka, Suedwinds Amanda oraz wałacha Calero Z. Niewiele brakowało żebym na tym ostatnim koniu awansował do drugiego nawrotu dzisiejszego konkursu GP. Zjechaliśmy z parkuru bez błędów na przeszkodach jedynie z niewielkim przekroczeniem normy czasu. Ale nie wynikał ono z walnej jazdy. To był wyłącznie mój błąd, bo nie zauważyłam, że skrócono czas od sygnału do rozpoczęcia przebiegu z 45 do 30 sekund. Spóźniłam się więc 4 sekundy na linie startu. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu w konkursie GP miałam okazję w końcu przejechać się na Sułtanie. Marzyłam o tym.” Powiedziała nam w rozmowie szczęśliwa Aleksandra Kozanecka.
„Nie ma też nic przeciwko temu, żeby dzisiejsze zwycięstwo było dobrym omenem przed wrześniowymi zawodami rozgrywanymi w Jakubowicach.” Dodała uśmiechnięta amazonka.
Retransmisja konkursu Grand Prix
Szukaj
Zaloguj się








