Już jej nie zobaczymy ani w stadninie z kolejnym przychówkiem, ani na żadnym pokazie. Dziś z USA nadeszła najgorsza z możliwych wiadomości – w wyniku komplikacji po operacji kolki na wiecznie zielone pastwiska odeszła klacz Pinga. To nie miało prawa się zdarzyć – jechała w dzierżawę (czy potrzebną ? – dla Janowa finansowo pewnie tak) do sprawdzonej stadniny, tam były wcześniej Wieża Mocy, Perfinka, ale … los bywa okrutny.
Pinga urodzona w 2004 roku w janowskiej stadninie, chyba najlepsza w tym roczniku córka ogiera Gazal Al Shaqab i klaczy Pilar po Fawor. Szybko poszła w ślady starszej o rok półsiostry, zjawiskowej Pianissimy i to z jakim przytupem; w 2005 roku wygrała klasę klaczek rocznych z notą 96,33 pkt (!) i zdobyła tytuł Młodzieżowej Czempionki Polski i Najlepszego Konia Pokazu. Do tytułu poprowadził ją Jan Trela, syn dyrektora Marka Treli – porozumienie między nimi było pełne. Pięć lat później, w 2010 roku powtórzyli ten sukces w kategorii klaczy starszych. W 2012 roku na Czempionacie Świata w Paryżu stworzyła wzbudzający zachwyt publiczności i sędziów duet z Pawłem Kozikowskim – sześć nóg w równym rytmie unoszących się nad areną – najwyższa nota za ruch i oczekiwanie na wynik czempionatu – wcześniej Młodzieżową Czempionka Świata została michałowska Wieża Mocy, ale Pinga miała swój dzień i Złoty Medal i Tytuł Czempionki Świata Klaczy Starszych odebrała w towarzystwie swojego hodowcy Marka Treli, trenera i wielu jej wielbicieli. W czasie długiej kariery pokazowej nie schodziła z podium – czy to Puchar Narodów, czy Czempionat Europy czy pokazy na Bliski Wschodzie. Ukoronowaniem tej kariery był Platynowy Medal Czempionatu Świata zdobyty w 2015 roku (druga Platyna dla Janowa po Pianissimie) i w 2017 roku Nagroda WAHO dla najwybitniejszego przedstawiciela rasy.
Sprawdziła się również jako matka. W stadninie zostawiła trzy znakomite córki- ur. w 2011 roku Piniata i w 2012 r. Paterna (obie po Eden C) i ur. w 2014 r, Petula (po Kahil Al Shaqab). Piniata to Czempionka Polski Klaczy Starszych i Najlepszy Koń Pokazu w 2015 r. Oby wszystkie poszły w ślady matki.

Pinga to przedstawicielka najliczniejszej i najbardziej „janowskiej” linii „P”.
„P” – jak piękno, „P”- jak przeznaczenie (przeklęte?) - wczesnym odejściem poprzedziły ją Pipi, Pianosa, Pianissima, Pianova, teraz 17-letnia Pinga – wszystkie zostawiły piękne wspomnienia o sobie.
Szukaj
Zaloguj się






