Holenderski zawodnik Tim Lips stracił wczoraj swojego najlepszego konia.

 

Powodem śmierci siwego wałacha Bayro była kolka i pomimo szybkiej operacji nie udało się go uratować. Urodzony w 2006 roku Bayro (KWPN, Casantos – Corland) należał w ostatnich latach do najlepszych koni w dyscyplinie WKKW. A z pewnością dla Tima Lipsa był tym najbardziej wyjątkowym w karierze. „Miałem w swoim życiu wiele wspaniałych koni, ale Bayro był zdecydowanie moim numerem 1.” Ich wspólne wyniki pokazują, że rzeczywiście tak było. Lips i Bayro swój międzynarodowy debiut mieli w 2012 roku. Po kilku zwycięstwach i wysokich miejscach w konkursach rangi do 3* wystartowali w swoim pierwszym konkursie CCI4* w Luhmühlen w 2015 gdzie zajęli 7 miejsce. Cztery miesiące później w Pau/FRA uplasowali się na 11 pozycji. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro zajęli 21 miejsce indywidualnie i 6 razem z zespołem. Do ich największych sukcesów należą również 2 miejsce podczas CCIO3* w Boekelo (2017), 11 w Luhmühlen (2018) oraz zwycięstwa na zawodach w Polsce w 2019 roku – w Strzegomiu w konkursie CCI4*-S i w Sopocie w CCI4*-L. W ubiegłorocznym Pucharze Narodów CCIO4* w Strzegomiu uplasowali się na 4 miejscu w klasyfikacji indywidualnej.

 

 

fot. Katarzyna Boryna