Czy patrząc wstecz na dwa ostatnie miesiące możemy powiedzieć, że w jeździectwie był to wyłącznie „czas stracony”? Odpowiedź wydaje się prosta- nie! Środowisko jeździeckie nie lubi chyba tracić czasu. 

 

Nie mogąc startować jeźdźcy pracowali na ogół nad poprawieniem tych aspektów swojej jazdy, na które w trakcie normalnego sezonu startów na otwartych hipodromach na ogół nie ma czasu. Ze sportowego punktu widzenia zyskała technika, bo na dopracowanie szczegółów można było poświęcić więcej czasu niż zwykle w innych latach to bywało.

Czy jednak tylko konie i jeźdźcy zyskali coś na przymusowej przerwie w startach?

Może zyskały również same ośrodki jeździeckie, które i tak przed przerwą były powodem do dumy z rozwoju polskiego jeździectwa.

Pytanie to skierowaliśmy do kilku ośrodków jeździeckich w Polsce. Zobaczcie co usłyszeliśmy w odpowiedzi:

 

W irlandzkim klimacie

Ośrodek jeździecki KJ Agro-Handel Śrem w Olszy okres bez zawodów wykorzystał na przeprowadzenie bieżących remontów oraz przegląd i renowacje podłoża na swoich trzech placach zewnętrznych. Przejrzano wyposażenie stajennych boksów i naprawiono to, co napraw wymagało. Ale nie tylko.

Wszystkie prace konserwatorsko-remontowe już zakończyliśmy. Jesteśmy gotowi do wznowienia działania i organizacji imprez tak jak dawniej. Kończymy właśnie prace przy nowej restauracji. To zupełnie nowy obiekt na terenie naszego ośrodka. Motywem przewodnim nowego lokalu będą irlandzkie klimaty. Po dobrych imprezach sportowych zaprosimy naszych gości do lokalu, gdzie będą mogli poznać smak irlandzkiego piwa, irlandzkich steków oraz wszystkie smaki irlandzkiej whiskey. Żeby smak ten był naprawdę pełny, konsumpcji towarzyszyć będzie irlandzka muzyka - powiedział nam prezes KJ Agro – Handel Śrem, pan Jan Ludwiczak.

 

Plaża, dzika plaża ….

W ośrodku jeździeckim w Jakubowicach również nie „przespano” okresu bez zawodów.

Przerwę w startach wykorzystaliśmy głównie na bieżące prace konserwatorskie. Istniejemy przecież już 10 lat. Było więc co poprawiać. Głównie takie drobne prace, na które w normalnych warunkach na ogół brakuje zawsze czasu. Ruszyła też praca koncepcyjna, mamy sporo pomysłów na przyszłość. Chcemy nieco zmienić profil stajni rekreacyjnej. Nieco bardziej nakierować ją na mały sport. Więcej wolnego czasu od startów w zawodach pozwoliło nam też na powiększenie naszej plaży. To miejsce cieszyło się do tej pory dużą popularnością, a po powiększeniu pewnie ta popularność też wzrośnie. Na dzisiaj czekamy w „blokach startowych” na możliwość powrotu do zwykłej codzienności - powiedziała Agnieszka Olszewska.

 

Zielono mi ...

Hipodrom Sopot to rewitalizacji miejsce niezwykłe i ciszące się dużą popularnością wśród mieszkańców Sopotu i całej, trójmiejskiej aglomeracji. Jednak i to miejsce wymaga ciągłej uwagi oraz troski swoich gospodarzy.

Korzystając z przymusowej przerwy w normalnym funkcjonowaniu postanowiliśmy poprawić podłoże pod dachem głównej hali oraz na placu treningowym, czyli rozprężalni. Firma Cartrans dowiozła nam kilkadziesiąt samochodów nowego, białego piasku oraz niezbędną do tego ilość dodatków. Jesteśmy więc już świetnie przygotowani do kolejnego sezonu halowego. Na placach zewnętrznych ta sama firma przeprowadziła nam dokładny przegląd techniczny podłoża i dokonała niezbędnych uzupełnień i dokładnie wyrównała i wypoziomowała podłoże. Udało się nam również wymienić podłoże w karuzeli. Od kilku dni trwa u nas akcja nawadniania naszego toru. Woda używana do tego celu pochodzi z sopockiego basenu. Została odchlorowana i przeszła niezbędne atesty sanepidu do użycia jej na naszym hipodromie. 350 tysięcy litrów dowożone jest do nas za pomocą samochodów cystern Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Zakładu Dróg i Zieleni. Serdecznie dziękuję obydwu firmom za okazaną nam pomoc. Przytrafiła nam się awaria głównej pompy pracującej w systemie nawadniania. Dzięki tej pomocy nasza trawa bardzo już teraz odżyła, a to dopiero kilka dni jak rozpoczęliśmy nawadnianie. Napełniliśmy też wszystkie zbiorniki i mamy czas na naprawę pompy głównej, żeby w późniejszym okresie wykorzystać ich zawartość - powiedziała prezes zarządu Hipodromu Sopot, Kaja Koczurowska – Wawrzkiewicz.