W roku 2021, w którym planowane jest przeprowadzenie „zaległych” Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio, w Polsce odbyć się ma 31 międzynarodowych zawodów jeździeckich. 

 

 

Światowa pandemia koronawirusa Covid-19 niemal całkowicie zburzyła tegoroczny kalendarz międzynarodowych  imprez jeździeckich. Wygląda jednak na to, że w Polsce, w przyszłym roku, jeśli chodzi o ilość międzynarodowych zawodów rozgrywanych w kraju, uda nam się wrócić do normalnego poziomu.

 

Przeglądając międzynarodowy kalendarz zawodów jeździeckich opublikowany przez Międzynarodową Federację Jeździecką (FEI) widzimy, że w przyszłym roku zaplanowano, w Polsce rozegranie 31 międzynarodowych imprez jeździeckich.

 

  • Ujeżdżenie - 2 imprezy
  • Skoki - 16 imprez
  • WKKW - 10 imprez
  • Powożenie - 3 imprezy
  • Rajdy - 1 impreza

(plik w formacie pdf do pobrania)

 

Czy wszystkie zawody znajdą swój szczęśliwy finał w ich realizacji w roku 2021?

Trudno dzisiaj oczekiwać jakiejkolwiek kategorycznej odpowiedzi na to pytanie. Zbyt wiele znaków zapytania towarzyszy sytuacji związanej z pandemią koronowirusa Covid-19 by kusić się o szukanie potwierdzenia.

 

Porównując przyszłoroczne plany z kalendarzem międzynarodowych zawodów jeździeckich rozegranych w Polsce, w roku 2019 (a więc przed pandemią) widać, że w planach mamy osiągnięcie podobnego poziomu.

W roku 2019 rozegrano bowiem, w Polsce aż 38 międzynarodowych zawodów jeździeckich.

 

W dyscyplinie skoków przez przeszkody, w przyszłym roku pojawi się „nowy” organizator. Cudzysłów użyty w poprzednim zdaniu ma swoje uzasadnienie w tym, że jest nim ośrodek jeździecki znany z doskonale zorganizowanych i przeprowadzonych imprez krajowych, czyli hipodrom KJ Agro Handel Śrem w Olszy. Można być więc spokojnym o to, że wszystko będzie dopięte na przysłowiowy „ostatni guzik”.

 

Pewnym zaskoczeniem może być to, że w kalendarzu próżno szukać doskonałej imprezy, która od 2014 roku rokrocznie przyciągała do Polski jak magnesem doskonałych jeźdźców z Europy i Świata, czyli turniejów Baltica Equestrian Tour. Czy jest to zmiana definitywna, czy może jednak doczekamy się w przyszłym roku kolejnej edycji tej doskonałej imprezy, okaże się w ciągu najbliższego tygodnia czy maksimum dwóch tygodni. Będziemy tę sprawę pilotować i jak tylko będzie można podać szczegóły, zrobimy to.

Zgodnie z zapowiedziami z roku 2019, zniknął też z międzynarodowego kalendarza turniej Silesia Equestrian Tour rozgrywany w Jakubowicach.

 

Przyglądając się przyszłorocznym planom warto zauważyć, że na liście imprez międzynarodowych mających rozegrać się w Polsce, w przyszłym roku znajdują się 32 pozycje. A jednak zawodów tych ma być rozegrane 31.

Różnica ta bierze się z faktu, że finałowe zmagania cyklu EEF Nations Cup 2021 jakie mają rozegrać się na terenie Toru Wyścigów Konnych na Służewcu w Warszawie zaplanowane zostały w dwóch, alternatywnych terminach.

 

Skąd to zamieszanie z dwoma terminami? Jak nietrudno się domyśleć, powodem tego stanu rzeczy jest trudna do przewidzenia sytuacja związana z pandemią koronawirusa Covid-19 i tym, czy w przyszłym roku przełożone Letnie Igrzyska Olimpijskie w ogóle się odbędą.

Co prawda na szczeblu rządowym z Tokio płyną jak na razie sygnały potwierdzające chęć rozegrania w Tokio IO w roku przyszłym, ale  lokalne władze prefektury tokijskiej już tego entuzjazmu nie podzielają. O sile władz lokalnych mogliśmy się niedawno przekonać, kiedy na kilka dni przed planowanym rozegraniem Mistrzostw Świata w Powożeniu Zaprzęgami Czterokonnymi, w holenderskiej miejscowości Valkenswaard, impreza została odwołana.  

Tak więc, jeśli przyszłoroczne IO jednak się w Tokio odbędą, to finałowe zmagania EEF Nations Cup 2021 zostaną rozegrane na terenie Toru Wyścigów Konnych Służewiec w terminie wrześniowym. Jeśli z jakichkolwiek powodów IO w roku 2021 nie będzie, finał EEF Nations Cup 2021 zostanie rozegrany w Warszawie, w lipcu przyszłego roku.

Z pewnością godnym podziwu i podkreślenia jest fakt, że organizator tych zawodów poszedł na rękę FEI i EEF zgadzając się na dwa alternatywne terminy dla tej imprezy.

 

Cieszy z pewnością fakt, że w dyscyplinie WKKW nasz kraj jest liczącym się graczem. Przeprowadzenie w sezonie aż 10 imprez, to z pewnością dobry wskaźnik.

Cieszy powrót polskich ośrodków do grona organizatorów międzynarodowych zawodów w konkurencji powożenia. Mamy przecież w tej materii doskonałe tradycje i warto, by je dalej kontynuować. Być może uda nam się doczekać znowu, kiedy na polskiej ziemi powożący walczyć będą o medale MŚ?

Szkoda, że trudu organizacji międzynarodowych zawodów w ujeżdżeniu podejmuje się w Polsce już tylko jeden ośrodek – Zakrzów. Mamy przecież i w tej konkurencji piękne tradycje jako organizator udanych zawodów. Może uda się z czasem do nich powrócić?