W wyniku tego nieszczęśliwego zdarzenia zawodniczka doznała złamania dwóch żeber. Ale już od jakiegoś czasu znowu jeździ i dwa dni temu po raz pierwszy zdecydowała się poskakać. Meredith napisała na swojej stronie, że czuje się już dobrze i ma nadzieję, że w przyszłym tygodniu wystartuje w kilku mniejszych konkursach. Podczas przymusowej przerwy skoncentrowała się ona na dopingowaniu swojemu mężowi oraz swojej 7-letniej córce Brienne, która po raz kolejny wygrała jeden z konkursów dla dzieci w Wellington. Jak widać i w tym przypadku, niedaleko pada jabłko od jabłoni – mała Brienne ma w rodzinie doskonałe wzorce do naśladowania.