Przez wiele lat był podporą niemieckiej drużyny skoczków, ale w ostatnim czasie robiło się o nim coraz ciszej.

 

Teraz ten 55-letni zawodnik postanowił poinformować o tym, że jego kariera sportowa dobiegła końca. „W mojej głowie ta decyzja zapadła już dawno temu.” powiedział Lars Nieberg w rozmowie z Niemiecką Agencja Prasową DPA. Dwa złote medale olimpijskie zdobyte razem z drużyną w Atlancie i w Sydney należą do jego największych sukcesów. W 1996 roku dosiadał ogiera For Pleasure, który później odnosił sukcesy pod Marcusem Ehingiem. W Australii startował na wałachu Esprit FRH. Razem z niemieckim zespołem zwyciężał także na Mistrzostwach Europy (1997/For Pleasure) i na Mistrzostwach Świata (1998/Esprit FRH). Dwukrotnie zajmował drugie miejsce w Finale Pucharu Świata (1995 i 1998) a w roku 2005 zajął 3. miejsce – startował wtedy na klaczy Lucie.

 

 

W ostatnich latach startował w większości na zawodach rangi 3* i 4*. „Bez sponsorów ciężko jest utrzymać się na wodzie. Trzeba sprzedawać najlepsze konie.” Tak się właśnie stało z wałachem Foster, którego teraz dosiada Alessandra Volpi/USA. Ten koń pod Niebergiem zwyciężał m.in. w Knokke i w Spanenbergu a także w Pucharze Narodów w Uggerhalne/DEN. Ten konkurs był w pewnym sensie spełnieniem marzeń Larsa Nieberga. Był to 50. jego start w PN w barwach Niemiec a razem z nim w zespole był jego syn, Gerrit.

 

Jestem dumny, że obaj moi synowie jeżdżą. Max zajmuje się też handlem i jest w tym lepszy ode mnie. Gerrit jest natomiast bardziej sportowcem.

 

Od 2013 roku Lars Nieberg prowadzi stajnię należącą do Hendrika Snoek’a, gdzie znajduje się około 100 koni. Nie odstawi on jednak swoich oficerek całkiem w kąt. Będzie jeszcze startował w mniejszych krajowych zawodach, ale tylko po to by szkolić młode konie, bez żadnych wielkich sportowych ambicji.

 

Źródło: DPA 

Zdjęcie: Stefano Grasso