Czwarty w tym sezonie konkurs Pucharu Świata LEZ rozegrany został w niedzielę w Madrycie.

 

 

Julien Epaillard swoją główną „bazę” ma we Francji. Jednak Madryt jest dla niego drugim domem bowiem tutaj mieszka jego pochodząca z Hiszpanii żona i syn, z którymi Epaillard spędza tak dużo czasu jak to tylko możliwe. I być może to, że czuje się doskonale w „hiszpańskim klimacie” przyniosło mu dzisiaj szczęście w rozgrywce.

 

Parkur podstawowy konkursu bezbłędnie pokonało 6 par. Z wynikiem 1 pkt. z parkuru zjechało dwóch zawodników - Manuel Fernandez Saro/ESP na wałachu Jarlin de Torres oraz 20-letni Jack Whitaker na klaczy Haya Loma N, którzy zajęli miejsca 7 i 8 zdobywając po kilka cennych punktów PŚ.

 

Jako pierwszy w rozgrywce wystartował Douglas Lindelöw/SWE na wałachu Casquo Blue, który ukończył swój przejazd z jednym błędem w czasie 43,34 s. Julien Epaillard/FRA miał dużo szczęścia gdy jego wałach Billabong du Roumois mocno uderzył w drąg na drugim okserze. Ale na szczęście nie doszło do zrzutki a doskonały czas 41,24 s oznaczał prowadzenie w konkursie. Lepszy czas uzyskał co prawda Marcus Ehning/GER na ogierze Stargold, ale bryknięcie przed przedostatnia przeszkodą było przyczyną błędu i Niemiec musiał się dziś zadowolić 4 miejscem. Na tej samej przeszkodzie zrzutkę miał też Max Kühner/AUT na 9-letnim ogierze Eic Coriolis des Isles. Bezbłędny przejazd Denisa Lyncha/IRL na wałachu GC Chopin’s Bushi nie pozwolił mu na objęcie prowadzenia (42,87 s). Dawid Will/GER na wałachu C Vier próbował pokonać wynik Epaillarda, ale też mu się to się udało, ale uzyskany czas 42,71 s dał mu świetne drugie miejsce i sporą ilość punktów do klasyfikacji.

 

 

A w tej prowadzi Denis Lynch/IRL z wynikiem 37 pkt. I można powiedzieć, że ma on już zapewnioną kwalifikację na Finał w Lipsku. Drugie miejsce zajmuje Kevin Jochems/NED (30 pkt) a trzeci jest Jens Fredricson/SWE (27 pkt).

 


Wyniki: TUTAJ

Klasyfikacja PŚ: TUTAJ

 

Zdjęcia: FEI/Stefano Grasso