Anna Stojanowska, zwolniona w lutym ubiegłego roku z pracy w Agencji Nieruchomości Rolnych, gdzie pracowała jako inspektor ds. hodowli koni sprawując nadzór właścicielski nad stadninami, została w Rzymie wybrana na kolejną, trzecia kadencję na tym stanowisku. 

Polka znalazła uznanie w oczach aż 45. spośród 46. delegatów ECAHO (European Conference of Arab Horse Organizations).
Szkoda, że tego uznania nie znalazła w kraju, w oczach politycznych decydentów.

Nie ukrywam, że jest to dla mnie ogromna satysfakcja. Tym bardziej, że trzy tygodnie temu przyszło do ECAHO pismo, w którym ANR protestowała przeciwko mojej kandydaturze do zarządu. Mimo to zyskałam poparcie obydwu polskich delegatów*. Co niesie ten wybór dla polskiej hodowli koni czystej krwi arabskiej? Trudno mi odpowiedzieć na  pytanie na ile polscy hodowcy będą chcieli skorzystać z tego faktu.  Na kongresie w Rzymie nie reprezentowałam ANR i państwowych stadnin, byłam tam osoba prywatną, kandydatem do zarządu ECAHO. Odpowiedzi więc należy szukać zarówno w ANR jak i w zarządach państwowych stadnin .” - powiedziała nam w krótkiej rozmowie Anna Stojanowska.

*) przyp. red.: polskimi delegatami na kongres ECAHO byli pan Maciej Grzechnik, prezes SK Michałów oraz pan Tomasz Chalimoniuk, prezes PKWK.