Przez kolejne 4 lata Prezydentem Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej będzie Ingmar De Vos.

 

Belg został jednogłośnie wybrany przez przedstawicieli 133 narodowych federacji. Ci nie mieli zbytniego wybory, bowiem nie było żadnego innego kandydata do pełnienia tej funkcji. Ingmar De Vos jest 13 Prezydentem FEI od momentu jej założenia w 1921 roku i czwartym, który jednocześnie jest członkiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
W swojej emocjonalnej przemowie powiedział:

 

Wierzę w nasz sport, w naszą społeczność i nasz potencjał. To wspaniały okres dla jeździectwa. Rozwijamy się, nasi fani są różnorodni i mamy siedem wyjątkowych dyscyplin jakie możemy promować – tylko niebo stanowi dla nas granicę. Razem – to jest kluczowe słowo – razem możemy i będziemy rozwijać nasz sport po to by przyciągnąć nowych zawodników, nowych fanów i nowych sponsorów. I będziemy to robić zapewniając wspaniały sport, nowe formaty rywalizacji i fantastyczne zawody na całym świecie, które pokażą wyjątkowość naszych dyscyplin i jeździectwa. Jednym z moich priorytetów jest utrzymanie zjednoczenia w naszej wspólnocie, ponieważ dzięki temu możemy wprowadzić nasz sport na nowy poziom. Tą drogę będziemy pokonywać razem. To nie jest misja jednego człowieka ale nas wszystkich. Jestem wdzięczny każdej osobie na tej Sali za o co osiągnęliśmy i za to wszystko czego jeszcze dokonamy.

 

Po raz pierwszy na stanowisko Prezydenta FEI Ingmar De Vos został wybrany w 2014 roku podczas zgromadzenia w Baku. Wcześniej przez 3 lata pełnił funkcję Sekretarza Generalnego FEI. We wrześniu ubiegłego roku został wybrany na członka MKOl. Pełni on też jeszcze kilka innych funkcji – jest w zarządzie Belgijskiego Komitetu Olimpijskiego, członkiem ASOIF (Stowarzyszenie Letnich Olimpijskich Międzynarodowych Federacji) a kilka tygodni temu został powołany do rady GAISF (Zgromadzenie Generalne Międzynarodowych Federacji Sportowych), które będzie reprezentował w Światowej Agencji Antydopingowej (WADA).

Zdjęcie: FEI/Liz Greggac