Tydzień temu dosiadał on siwego wałacha Jerico (TUTAJ). Dzisiaj postawił na klacz Chacclana, na której odniósł już wiele międzynarodowych sukcesów. I w Ciekocinku dopisał kolejny do tej listy. Wśród 11 par, które zakwalifikowały się do rozgrywki aż osiem reprezentowało Polskę. Jarosław Skrzyczyński miał może minimalnie utrudnione zadanie przez to, że startował już jako drugi. Ale ten doświadczony zawodnik nigdy nie pozwala sobie na utratę cennych ułamków sekund i tak było i dzisiaj. Uzyskany czas 34,83 s okazał się nie do pokonania przez resztę zawodników.
Podobnie jak tydzień temu drugie miejsce zajęła Emma Stoker/GBR ale tym razem dosiadała ona klacz Townhead Tallulah V. Czas 35,71 s nie wystarczył by wygrać ale amazonka z pewnością jest bardzo zadowolona ze swojego wyniku. W końcu z naszym mistrzem łatwo nie jest wygrać. Minimalnie gorszy czas uzyskał Kamil Grzelczyk, który na wałachu Wibaro uplasował się na miejscu 3 (0/35,88 s).
Na pozycji 4 uplasował się stały bywalec zawodów w Ciekocinku, Marcel Ewen/LUX na ogierze Excenel V a na piątym Brian Walker/CAN na klaczy Cookie B. Miejsca 6-11 oraz 15 i 16 zajęli polscy zawodnicy. A to cieszy, ponieważ zdobyli oni cenne punkty do Longines Ranking.
W finale Gold Tour 3 (140 cm) zwycięstwo trafiło do Jacoba Hellströma/SWE, który na klaczy Caliban H uzyskał w rozgrywce czas 27,49 s. Najwyżej sklasyfikowanym polskim zawodnikiem był Hubert Kierznowski na wałachu Lanoso (6 m.).
Wyniki: TUTAJ
Szukaj
Zaloguj się






