Jeszcze żadnemu szwajcarskiemu zawodnikowi nie udało się go wygrać. Tym razem jeźdźcy musieli walczyć o zwycięstwo w dwóch rundach – do tej drugiej wchodziło 15 najlepszych po pierwszym nawrocie. 10 z nich miało bezbłędne przejazdy – reszta miała na koncie albo punkty za czas (Christian Rohmberg/AUT) albo za zrzutki. Publiczność na widowni i prze telewizorami trzymała kciuki za trzech swoich reprezentantów, ale najlepszy a nich – Martin Fuchs na wałachu Clooney – ukończył na piątej pozycji.


Martin Fuchs i Clooney.

Zwyciężył Niels Bruynseels, który dosiadał 11-letniej klaczy GANCIA DE MUZE (Malito de Reve – Nimmerdor). Belg od początku swojego przejazdu jechał mocnym tempem, walcząc o każdy ułamek sekund. I to się opłaciło – ostatecznie miał on ponad sekundę przewagi nad drugim w klasyfikacji Johnem Whitakerem/GBR na klaczy Ornellaia.


Niels Bruynseels i Gancia de Muze


John Whitaker i Ornellaia.

Dla Brytyjczyka były to bardzo udane zawody – został on najlepszym jeźdźcem zmagań w Bazylei. Tylko o 0,02 s. wolniejsza od niego była Edwina Tops- Alexander/AUS, która na klaczy Lintea Tequila zajęła miejsce trzecie. Na czwartej pozycji uplasował się Olivier Philippaerts/BEL na klaczy H&M Legend of Love.


Edwina Tops Alexander i Lintea Tequila.

Jednym z najtrudniejszych elementów na parkurze była linia przeszkód 4 (okser) – 5 (stacjonata) – 6 (okser), na której było bardzo dużo błędów lub zatrzymań. Tu swoje przejazdy zakończyli m.in. Christian Ahlmann i Marco Kutscher.


John Whitaker z nagrodą dla najlepszego zawodnika zawodów

Rano rozegrano jeszcze konkurs 145 cm., który zaliczany był do Longines Ranking. Zwyciężył w nim Emanuele Gaudiano/ITA na klaczy Carlotta. Za nim uplasowali się Patrice Delaveau/FRA na Carinjo HDC i Luca Maria Moneta/ITA na Neptune Brecourt.

Wyniki i plan parkuru: TUTAJ

Zdjęcia: CSI Basel