Wieczorny konkurs 150 cm z rozgrywką przyniósł polskiemu reprezentantowi kolejne sukcesy. Do konkursu zgłosił dwa konie Baltazar du Rouet i Crazy Quick. Obydwa konie udało się wprowadzić do decydującej rozgrywki, na młodym wałachu Crazy Quick przytrafiła się jedna zrzutka, ale i tak uplasował się na 12. miejscu. Szybki i bezbłędny przejazd na kasztanowatym Baltazarze zapewnił tej parze trzecie miejsce w konkursie.
 
   Piątek zaczął się dla polskiej ekipy bardzo szczęśliwie. Jarek dosiadający wałacha Crazy Quick ukończył konkurs na drugiej pozycji.
   W kolejnym konkursie wystartował na koniu Baltazar. Parze tej przytrafiła się jedna zrzutka, ale świetny czas pozwolił im uplasować się na 13. pozycji.

   Niestety druga kwalifikacja do Finału World Cup nie poszła po myśli polskiego zawodnika. Na parkurze stanęło 13 przeszkód, szereg podwójny i potrójny. Większość przeszkód miała 160 cm wysokości i maksymalną szerokość. Polscy reprezentanci przejechali ten parkur z czterema błędami. Zabrakło doświadczenia i objeżdżenia w zawodach takiej rangi. Nie zapominajmy o startach takich nazwisk jak Madden Bengtsson, Staut, Guerdat, Ehning, Tops-Alexander, Ahlmann, Diniz, Leprevost czy Beerbaum.

Reasumując Jarek jak do tej pory świetnie się spisuje, a to jeszcze nie koniec.
 
   W sobotę planuje wystartować na Baltazarze w konkursie szybkości, a w niedziele ostatni start na wałachu Crazy Quick.
 
   Doświadczenie, które nasi reprezentanci zdobyli na tych zawodach jest bezcenne, a wyniki utwierdzają w tym, że możemy walczyć z najlepszymi na tak wysokim poziomie.