Wałach Giraldo L, którego wielokrotnie oglądaliśmy w konkursach pod Mściwojem Kieconiem, przeprowadza się za ocean. Został sprzedany do Stanów Zjednoczonych.

 


Siwy Giraldo L urodził się 1 maja 2011 roku. Został wyhodowany przez H. Lensinga i wpisany do księgi stadnej KWPN. Jego ojcem jest ogier Zirocco Blue VDL, a matką klacz Cersina I (Indorado x Indoctro). W Polsce jako czterolatek startował krótko pod Łukaszem Krajewskim, potem dosiadał go Marcin Bętkowski, a na początku 2017 roku właściciel, Pan Jan Ludwiczak, powierzył go do jazdy Mściwojowi Kieconiowi. I tak już zostało do dnia jego sprzedaży. Współpracę zaczynali od poziomu klasy N/C, a zakończyli jeżdżąc konkursy zaliczane do LR na poziomie 145/155 cm. Mają za sobą wiele czystych przejazdów w konkursach Dużej Rundy na poziomie ogólnopolskim, ale też międzynarodowym. Plasowali się czołówce konkursów GP ZO2* m.in. w Dąbrówce Małej, Olszy czy w Białym Lesie. Bezbłędnie jeździli w konkursach Big Round w Lublinie, Zielonej Górze czy Biskupcu, ale także w Vejer de la Frontera czy Neustadt Dosse. Podczas ich ostatniego wspólnego startu, na Cavaliadzie w Poznaniu, zajęli trzecie miejsce w finale Small Tour oraz ósme w konkursie Speed and Music. 


O Giraldo w krótkiej rozmowie opowiedział nam Mściwoj Kiecoń: 

Giraldo L leci do Ameryki. Jego nową zawodniczką będzie Cindy McGrath. Leci przez Nowy Jork właściwie prosto do Wellington i jeżeli wszystko pójdzie dobrze i zgra się z zawodniczką, to będzie można ich oglądać już podczas Winter Equestrian Festivalu. Giraldo miałem od kiedy miał niecałe 6 lat, a w tej chwili ma 10, także współpracowaliśmy razem około 5 lat. Przejechaliśmy wiele dobrych parkurów. Giraldo dawał bardzo dużo pewności, można było zapisać się na nim na każdy parkur, nawet największy. Świetnie mi się na nim jeździło, właśnie dlatego, że dawał tą pewność. No ale przyszedł czas kiedy trzeba było się rozstać. Właściciel wystawił go na sprzedaż, i tak się złożyło, że leci do USA.