Podczas uroczystej gali w Moskwie, gdzie przez ostatnie dni odbywało się Walne Zgromadzenie FEI, wręczono tegoroczne FEI Awards.

 

Najlepszą zawodniczką ubiegłego roku uznano niemiecką multimedalistkę Ingrid Klimke. Otrzymała nagrodę Peden Bloodstock FEI Best Athlete Award. I w jej przypadku sprawdziła się zasada, że „do trzech razy sztuka”, bowiem ta wszechstronna amazonka była już nominowana w latach 2015 oraz 2017. We wrześniu tego roku 51-letnia Klimke obroniła tytuł Mistrzyni Europy w WKKW, zdobywając również złoty medal razem z zespołem. Jest też trzecią niemiecką zawodniczką z rzędu, która otrzymała wyróżnienie FEI Best Athlet Award – w 2017 roku zwyciężyła Isabell Werth a w 2018 roku Simone Blum.

 

Również wyróżnienie w kategorii Longines FEI Rising Star Award trafiło w ręce zawodniczki z Niemiec. A jest nią 20-letnia Semmieke Rothenberger, która w swojej dotychczasowej karierze zdobyła 22 medale na Mistrzostwach Europy w kategoriach młodzieżowych. Trzy lata temu to samo wyróżnienie zdobył jej starszy brat, Sönke Rothenberger.

 

Nagrodę dla najlepszego luzaka, Cavalor Best Groom Award otrzymała Madeleine Broek/NED. Od ponad 15 lat jest ona luzaczką holenderskiego zawodnika Marca Houtzagera.

 

Szwed Uno Yxklinten otrzymał nagrodę FEI Solidarity Award. Prowadzi on z Zambii program szkoleniowy dla kowali, który ma na celu podniesienie ich umiejętności i wiedzy. W kategorii FEI Against All Odds Award nagroda została przyznana Zhenqiang Li z Chin. Swoją przygodę z jeździectwem rozpoczął on w wieku 27 lat, dwa lata później był już profesjonalnym zawodnikiem. Na wyróżnienie zasługuje fakt, że jazdy konnej uczył się on samodzielnie, w większości z filmów wideo. Za pożyczone pieniądze kupił konia Jumpy des Fontaines , na którym startował podczas IO w Pekinie w 2008 roku. Niestety rok później jego koń padł a Zhenqiang Li popadł w duże problemy finansowe. Dzięki swojej ciężkiej pracy w kolejnych latach wybudował ośrodek jeździecki i aktywnie wspiera rozwój jeździectwa w Chinach. Ma nadzieję, że razem ze swoim synem wystartuje w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich. Jego historia pokazuje, że dzięki cierpliwości i ogromnej pracy można pokonać przeciwności losu i wrócić na szczyt.

Zdjęcie: FEI / Liz Gregg