Niecałe dwa miesiące temu Henrik von Eckermann zwyciężył w konkurs Pucharu Świata w Amsterdamie.

 

Dosiadał wtedy swojego najlepszego konia, klaczy Toveks Mary Lou, z którą od kilku lat odnosi sukcesy. I z pewnością na listę tych najważniejszych wpisane zostanie dzisiejsze zwycięstwo w konkursie Rolex Grand Prix w s’-Hertogenbosch. Dla najlepszych jeźdźców czekała do podziału kwota 900 000€. Ale w konkursach „Major” zaliczanych do Rolex Grand Slam of Showjumping liczy się także sława oraz możliwość zdobycia dodatkowych premii finansowych, które przyznawane są za kolejne zwycięstwa. Drogę do zdobycia „Wielkiego Szlema” otworzył sobie dziś właśnie Henrik von Eckermann.

 

Budowniczy parkuru, Louis Konickx, postawił przed zawodnikami i ich końmi niełatwe zadanie. Tylko 5 par zdołało pokonać parkur o wysokości 160 cm bezbłędnie i w czasie. Dwóch kolejnych zawodników nie miało błędów, ale niestety przekroczyło normę czasu. Z wynikiem 5 punktów konkurs ukończył Gregory Wathelet na ogierze MJT Nevados S, co dało mu 16 miejsce w klasyfikacji.

 

Jako pierwszy w rozgrywce wystartował Daniel Deusser na Scuderia 1918 Tobago Z – nieporozumienie w jednym z zakrętów spowodowało błąd i reprezentant Niemiec zajął ostatecznie 4 miejsce. Steve Guerdat/SUI na wspaniale skaczącej klaczy Albfuehren’s Bianca przejechał bezbłędnie w czasie 41,08 s i objął prowadzenie. Jadący zaraz po nim Henrik Von Eckermann wykorzystał wszystkie atuty swojej klaczy i ukończył przejazd w doskonałym czasie 40,45 s. Niels Bryunseels/BEL na niedużej klaczy Gancia de Muze zrezygnował z ukończenia przejazdu po błędzie na okserze głównego sponsora – czwartej przeszkodzie w rozgrywce. W tym momencie wiadomo było, że zwycięstwo trafi do Szwecji. Bowiem ostatnim zawodnikiem był Peder Fredricson na wałachu H&M Christian K – ale jeden błąd sprawił, że zajął on 3 miejsce.

 

 


“Było tylko pięć par w rozgrywce i chciałem spróbować znaleźć się na podium. Miałem to szczęście, że mogłem zobaczyć przejazd Daniela Deussera, który ukończył przejazd w 44 s a wcale nie jechał wolno a kiedy Steve był jeszcze szybszy to sprawa była jasna. Musiałem zaryzykować, ale na tyle mądrze by nie zrobić nic głupiego.” – powiedział szczęśliwy Henrik von Eckermann.

 

Wyniki: TUTAJ

 

Zdjęcia: Rolex Grand Slam / Ashley Neuhof oraz The Dutch Masters