W pierwszym dniu zmagań Radosław Zalewski startował na koniach, które miał ze sobą w Drachten tydzień wcześniej- Enriques of the Lowlands oraz Duke of Carneval. Niestety zarówno w średniej, jak i dużej rundzie zakończył przejazdy z wynikiem 8 punktów karnych. Piotr Morsztyn natomiast w najwyższym konkursie tego dnia uzyskał 4 puknty karne. Swoją rywalizację zakończył z takim samym rezultatem również w piątek, w konkurencji tej samej klasy. W drugiej kwalifikacji do dzisiejszego Grand Prix Radosław Zalewski także odnotował jedną zrzutkę i 27 miejsce w tabeli, a w średniej rundzie był 35 z ośmioma punktami karnymi. W sobotnim finale średniej rundy obydwaj zawodnicy pokonali parkur bezbłędnie, jadnak przekroczyli oni wyznaczoną normę czasu. Niewątpliwie miłym akcentem tych zawodów były niedzielne starty Radosława Zalewskiego, który w finale małej rundy zdobył wysokie, 7. miejsce dosiadając klaczy Limbutina. Nasz reprezentant bardzo dobrze pokazał się także w dziesiejszym Grand Prix, gdzie mimo końcowego wyniku 5. punktów karnych można mówić o bardzo dobrej jeździe Polaka. Na zakończonych dziś zawodach startowało bardzo wielu znakomitych jeźdzców. Byli to na przykład Andreas Kreuzer i Felix Hassman z Niemiec, Andreas Shou z Danii, Olivier Philippaerts z Belgii, czy znany Polakom, zwycięzca zeszłorocznego CSI4* w Poznaniu- Piergiorgio Bucci.  Rywalizacja z tak wymagającą konkurencją była zatem niemałym wyzwaniem. Życzymy naszym zawodnikom szczęśliwej drogi powrotnej do Polski i czekamy z niecierpliwością na ich kolenje starty na międzynarodowych arenach.