Gdzie i czy w ogóle wystartuje w tym roku polska drużyna skoczków w kategorii seniorów? A jeśli tak, to w jakim składzie wystąpi? O odpowiedź na te pytania poprosiliśmy trenera Kadry Narodowej skoczków – Krzysztofa Ludwiczaka.

 

Tegoroczny, mocno pogmatwany za sprawą światowej pandemii koronawirusa Covid-19 sezon startów na otwartych hipodromach nie ułatwia życia trenerom zajmującym się planowaniem startów kadr poszczególnych krajów.

Po wiosennej serii odwołań kolejnych zawodów, doczekaliśmy się wczesnym latem ich sporego „wysypu”. Uwolnienie ograniczeń w poszczególnych krajach Europy przyniosło oczekiwane przez wszystkich wznowienie organizacji zawodów międzynarodowych.

Jednakże, po stosunkowo krótkim okresie powrotu do normalności, w wielu europejskich krajach liberalizacja ograniczeń przyniosła poważne zwiększenie zanotowanych zakażeń koronawrusem Covid-19.  

To z kolei przynosi wielką ostrożność w zgłaszaniu się na kolejne zawody z międzynarodowego kalendarza.

Zapytaliśmy trenera Kadry Narodowej skoczków o najbliższe plany startowe dla polskiego zespołu i o to jak sobie radzi w tej dosyć skomplikowanej rzeczywistości.

 

Szczerze mówiąc tegoroczna sytuacja nie należy do najciekawszych. Możliwości sensownego planowania w tegorocznym sezonie otwartym zostały praktycznie przez koronawirusa Covid-19 przekreślone. Jedne zawody zostają odwołane, inne się pojawiają. Dostęp do niektórych jest względnie bezproblemowy, do innych przeciwnie, praktycznie niemożliwy. Ciężko nieraz wcześniej przewidzieć, czy zgłoszenia zostaną zaakceptowane, czy nie. Dużo w tym wszystkim zależy chyba od aktualnej sytuacji związanej z Covid-19 w poszczególnych krajach organizatorów zawodów i w krajach skąd zgłaszają się zawodnicy. W odniesieniu do naszej drużyny seniorów mamy zaplanowany tylko jeden start w zawodach CSIO. Mają to być zawody rozgrywane w terminie od 19 do 23 sierpnia w Pradze. Potem planujemy pozostanie w Czechach i udział w kolejnym tygodniu w zawodach CSI2*-W rozgrywanych w Olomoucu. Start polskiego zespołu w tym roku będzie tylko pojedynczym sprawdzianem naszej formy. Niestety rozgrywki serii Nations Cup zostały w tym roku odwołane. Nie odbędzie się też tradycyjny, jesienny finał tych zmagań w Barcelonie. W tej sytuacji postanowiłem, że polski zespół w stolicy Czech wystartuje w składzie: Wojciech Wojcianiec, Andrzej Opłatek, Przemysław Konopacki i Radek Zalewski oraz rezerwowy Maks Wechta. Mam nadzieję, że uda się te dwa starty w Czechach zrealizować. W przypadku problemów planowałem jako rezerwowe rozwiązanie udział w letniej edycji zawodów Baltica. Niestety, jak się dosłownie przed chwilą dowiedziałem, zawody te zostały odwołane. Kolejna impreza po sierpniowych startach w Pradze i Olomoucu to tegoroczne Mistrzostwa Polski w Jakubowicach. Mam nadzieję, że zwiększona ilość rejestrowanych w Polsce zachorowań na Covid-19 nie pokrzyżuje tych planów.