O „cudach” jakie przytrafiły się w ostatni weekend podczas zawodów CDI3* rozegranych w  Moskwie pisaliśmy TUTAJ. O tym, że zapewne nie będą to jedyne tego typu wydarzenia pisaliśmy już wcześniej TUTAJ

   Jak przewidywaliśmy rywalka Beaty Stremler do olimpijskiego startu, Inna Logutenkova, startująca na ogierze Don Gregoius 2 i na wałachu Fleraro (oraz dwóch innych koniach) podczas cyklu zawodów CSI3* i CDI4* rozgrywanych w Lier (BEL) pobiła swoje życiowe rezultaty.

   Sam fakt, że w Lier w ramach jednego turnieju rozgrywane są aż trzykrotnie zawody dające możliwość zdobywania punktów kwalifikacyjnych do olimpijskiego rankingu Grupy C sugeruje, że głównym celem tych zawodów jest „zdobycie” przez Ukrainkę olimpijskiej nominacji w sposób nie do końca zgodny z ideą sportu.

   Inna Logutenkova we wczorajszym, porannym konkursie  Grand Prix (kwalifikacja do dzisiejszego Grand Prix Special) wygrała startując na Fleraro z wynikiem 72,840% . Tym samym Ukrainka uzyskała na tym koniu swój najlepszy do tej pory wynik w programie obowiązkowym (nota bene dotychczasowy rekord 69,980% padł na zawodach rozgrywanych w Lier w listopadzie ubiegłego roku). W rozegranym wczoraj po południu konkursie Grand Prix (kwalifikacja do dzisiejszego Grand Prix Freestyle) ukraińska amazonka wystartowała na swoim podstawowym koniu, Don Gregorius 2 i znowu, w cudowny sposób uzyskała kolejny życiowy rezultat 73,980%. Po przeliczeniu tego wyniku na olimpijskie punkty rankingowe (239 pkt.) para Inna Logutenkova i Don Gregoius 2 traci do Beaty Stremler i Rubicona D już tylko 8 punktów.

   W dniu dzisiejszym uzyskają z pewnością wynik powyżej swojego dotychczasowego rekordu, czyli 76,275% uzyskanego podczas ubiegłorocznych zawodów w Tallinie (EST).
   O takim rozwoju sytuacji świadczy fakt, że dzisiaj od sędziowania tej pary odsunięto nie dość uległego sędziego, który wczoraj zbyt nisko ocenił Don Gregoriusa i jego jeźdźca.
   Po rozegranych w ostatni weekend zawodach w Moskwie na dwóch dających awans do Rio 2016 miejscach plasują się rosyjskie zawodniczki. Kwestia pierwszego miejsca w Grupie C wydaje się poza jakimikolwiek możliwościami zmiany. Ale o drugie miejsca walka jest zacięta i ... niestety niezbyt uczciwa.
   Czy kolejny „weekend cudów” tym razem odgrywany w Lier w Belgii przyniesie nam kolejne niewiarygodne rekordy? A może ukraińska amazonka uzyska w najbliższych startach oceny na poziomie 120% ??? (to oczywiście ponury żart).

   Jak w tym wszystkim odnajduje się nasza reprezentantka i nadzieja na olimpijski start, Beata Stremler? Już niebawem wjedzie na czworobok zawodów CDI5* rozgrywanych w Dortmundzie (GER). Tam na szczęście nie będzie „cudownego” sędziowania  Beata ma szanse wywalczyć olimpijski awans w czystej, sportowej rywalizacji. By to osiągnąć musi jednak poprawić swoje życiowe rezultaty o około 1% ( powinna uzyskać minimalne wyniki 74,500% w programie obowiązkowym i 77,500% w programie dowolnym). Zanim jednak zobaczymy jej wyniki z Dortmundu możecie przeczytać co Beata Stremler myśli o koniach, jeździectwie i o sobie czytając Duży Wywiad w marcowym numerze Świata Koni.