Organizatorzy przewidzieli pierwszego dnia trzy konkursy. Dzień zaczął się od dwufazowego konkursu Małej Rundy 135 cm, w którym wystartował na Chocolat 15 Radosław Zalewski. Po bezbłędnym przejeździe w pierwszej fazie para ta zanotowała dwa błędy w fazie drugiej.

W kolejnym konkursie Średniej Rundy 140 cm, również dwufazowym, wystartowała większa już grupa polskich zawodników. Grzegorz Kubiak startując na koniu Elear pokonał obydwie fazy bez błędów i zajął w konkursie 10. miejsce. Bezbłędny w obydwu fazach był również Radosław Zalewski startujący na koniu Enriques of the Lowlands. Marek Lewicki dosiadając konia Lupino nie ustrzegł się jednego błędu w drugiej fazie konkursu. Krzysztof Ludwiczak dosiadając konia Luca Toni 18 zaliczył jeden bład w pierwszej fazie.

Ostatnim startem pierwszego dnia zawodów był konkurs Dużej Rundy 145 cm. Dobrą formę potwierdził w nim Grzegorz Kubiak, który dosiadając konia Denetor po bezbłędnym przejeździe zajął w konkursie 10. miejsce. Niewielkie przekroczenie normy czasu zanotował na swoim koncie Radosław Zalewski startujący na koniu Duke of Carnival. Jeden błąd i przekroczenie normy czasu dające w sumie 5 pkt. karnych zanotowali Sławomir Uchwat startujący na Negro oraz Krzysztof Ludwiczak startujący na koniu Zoweja. Marek Lewicki i Abigej zjechali z parkuru po rezygnacji zawodnika z kontynuowania przejazdu.

Dzisiejsze starty to tylko przetarcie w oczekiwaniu na jutrzejszy występ w konkursie Pucharu Narodów. Konkurs rozpocznie się o godzinie 13.00 a nasza ekipa wylosowała 11. numer startowy. Wszystkich ekip będzie 14, a więc będzie z kim walczyć. Jako pierwszy pojedzie Radosław Zalewski. Po nim na parkur wjedzie Marek Lewicki i potem Krzysztof Ludwiczak. Ostatnim naszym zawodnikiem będzie Grzegorz Kubiak. Do Bratysławy przyjechały dobre zespoły, jednakże sądzę, że będziemy jutro walczyć o wysokie miejsce w drugim nawrocie. Konie i zwodnicy są w dobrej dyspozycji, mogę więc pokusić się o ten optymizm. Dzisiejsza rezygnacja Marka Lewickiego na Abigej wynikała z założeń. Ten start miał być tylko treningiem przed jutrzejszą próbą. Jednakże to jest tylko, lub może aż, sport, więc nie zaszkodzi jak kibice będą za nas jutro trzymać kciuki. Odrobina szczęścia na parkurze jeszcze nikomu nie zaszkodziła” powiedział w podsumowaniu dnia trener Kadry i szef ekipy, Rudiger Wassibauer.

Wyniki