Starty Polaka bez wątpiena możemy zaliczyć do udanych. W konkursach kwalifikacyjnych dużej rundy zajął on bowiem 9. i 7. miejsce na Enriques of the Lowlands, a na drugim koniu, Duke of Carneval zakończył rywalizację z wynikiem 8 pkt karnych zarówno w czwrtek, jak i piątek. Spowodowało to, że podczas rozgrywek w dzisiejszym konkursie finałowym dosiadał on pierwszego z wymienionych wierzchowców. W ostatecznych rozrachunku para ukończyła zmagania z wynikiem 9 pkt karnych co dało jej pozycję w drugiej połowie listy startujących.
  
   Nie bez znaczenia jest też fakt, że Radosław Zalewski ma na swoim koncie udany przejazd na klaczy Chita we wczorajszym konkursie kwalifikacyjnym, co dało mu w rezultacie 12. miejsce. Niestety w dzisiejszym finale małej rundy para ta zakończyła przejazd z jedną zrzutką, co zaprzepaściło realne szanse na zwycięstwo naszego rodaka.

   Podsumowując zakończone już CSI w Holandii składamy zawodnikowi podwójne gratulacje: za osiągnięte wyniki oraz za mobilizację do startów, podczas gdy większość z nas ciągle mile wspomina jeszcze błogie, świąteczne lenistwo. Mrugnięcie