Jako pierwsi na parkurze pojawili się dzisiaj zawodnicy startujący w dwufazowym konkursie 120 cm. (Art.: 274.5.3)  dzieci (CSICH-A). Spośród 17 startujących par, do drugiej fazy dostało się 7. Bez błędów parkur autorstwa Marco Hesse (GER) pokonało pięć par. Najszybciej zrobiła to Anastazja Broniatowska, która starowała na doskonale znanym sympatykom skoków 16-letnim wałachu RITUS. Drugi czas uzyskał dosiadający 15-letniego ogiera EVISTO 2, Olaf Klein. Trzecie miejsce wywalczyła Dominika Reszuta, która w konkursie dosiadała 8-letniej klaczy ARKADIA.
Drugim konkursem pierwszego dnia zawodów CSI4* był rozgrywany jako konkurs Małej Rundy (zwykły, Art.: 238.2.1). Tym razem na liście startowej 69 par, wśród nich zawodnicy bardzo wysoko sklasyfikowani w FEI Longines Rankings i wysokość przeszkód 135 cm. miło nam poinformować, że z 15 zawodników, którzy zjechali z parkuru z zerowym kontem najszybciej zrobił to nasz reprezentant – startujący na 9-letnim, kasztanowatym ogierze BURSZTYN Jacek Zagor.

     Kolejna miłą informacją dla sympatyków skoków przez przeszkody będzie z pewnością fakt, że od tej relacji udostępniamy odwiedzającym stronę internetową www.swiatkoni.pl  nową opcję, czyli możliwość obejrzenia konkursu po jego zakończeniu. Ponadto transmisję na żywo jak i późniejsze odtwarzanie archiwalnych materiałów wideo można zatrzymywać, cofać, przewijać oraz odtwarzać w zwolnionym tempie.

Dzień drugi

     Podobnie ja w dniu wczorajszym rywalizację na parkurze rozpoczęły dzieci. Wczorajsza zwyciężczyni, startująca na RITUSIE Martyna Broniatowska  tym razem musiała zadowolić się trzecim miejscem. Na miejscu drugim zakończyła swój start na GRANICIE Olimpia Wołodkiewicz. Zwyciężyła startująca na klaczy NELA Martyna Rynkiewicz.

     Następny konkurs to były zmagania Małej Rundy, do których przystąpiło w konkursie dwufazowym 60 par. Zwycięsko z tej walki wyszedł doskonale już w Poznaniu znany Abdullah Waleed Sharbatly (KSA), który wyprzedził węgierskiego skoczka Szandora Szasza startującego na LIFIKUS. Na trzecim miejscu uplasował się młodzieżowiec z Polski – startujący na QUINTUSIE 93 Maksymilian Wechta.
     Młody reprezentant klubu z Rosnówka potwierdził swoją wysoką formę zwyciężając w kolejnym konkursie Średniej Rundy. W bardzo emocjonującym dwufazowym konkursie, w którym wystartowało 69, w drugiej fazie zrzutki były przeliczane na karne sekundy. Po bezbłędnym przejeździe na BOLIWII Maksymilian Wechta uzyskał rewelacyjny czas 29,02 sekundy!!! Na miejscu drugim z karnymi 3 sekundami za jedną zrzutkę uplasował się klasowy jeździec z Włoch – startujący na  WHYCOCONAH Simone Coata. Na trzecim miejscu finiszował gość z Węgier – startujący na COMODUSIE Laszlo Toth.

     Z pewnością najwięcej emocji wzbudził ostatni konkurs drugiego dnia zawodów – konkurs Dużej Rundy. Wysokość przeszkód 150 cm oraz fakt, że była to pierwsza kwalifikacja do niedzielnego GP oraz pierwsza z pięciu okazji do zdobycia punktów do FEI Longines Rankigs, spowodowały, że emocji było sporo.
Na liście startowej dużo wielkich nazwisk światowego jeździectwa i trudny tor przeszkód autorstwa Marco Hasse przyniosły wielkie emocje i zwycięstwo włoskiego skoczka Simone Coata przed swoim rodakiem Davide Kainichem. Na miejscu trzecim uplasował się wicemistrz z ostatnich WEG  - Abdullah Waleed Sharnatly (KSA).
Na ósmym miejscu uplasował się najlepszy w tym konkursie polski jeździec – Marek Lewicki.
Po długiej przerwie, bo od zawodów w Linzu nie startowałem, pojawiłem się w Poznaiu. Myslę, że Abigej był dzisiaj bardzo pewny w prowadzeniu. Przejechałem na zero w dobrym czasie. Emocji było naprawdę sporo. Na pierwszych czterech miejscach różnica mieściła się w 1 sekundzie! A na liście startowej – ojej!  Mistrz Świata, wielokrotni olimpijczycy, klan doskonałych Philippaertsów, doskonali włoscy zawodnicy. Po prostu mocna obsada. Jednak muszę powiedzieć, że w Poznaniu zawsze staruje mi się bardzo dobrze. To przecież w tym mieści miałem swoje największe sukcesy. Jak zwykle jest tutaj doskonała organizacji. Podłoże po prostu świetne, parkur ładnie przybrany. Po prostu światowy poziom. Mam nadzieję, że zawody tego formatu, myślę tu o czterech gwiazdach, na stałe wejdą do naszego kalendarza. Myślę, że wszyscy polscy zawodnicy będą ambitnie walczyć z utytułowanymi przeciwnikami. Mam nadzieję, że pokażemy to w  niedzielnym konkursie GP. Mój koń jest dobrze przygotowany i postaram się to wykorzystać. Nie chcę się wypowiadać o naszych szansach na sukces w tym konkursie. Wiem jedno – mamy tutaj się z kim ścigać, z kim walczyć o zwycięstwo. I z pewnością ta walkę podejmiemy.” powiedział zadowolony ze swojego przejazdu Marek Lewicki.
 

UWAGA
Transmisja z konkursu GRAND PRIX na TVP Sport

ZAPRASZAMY