Po raz ostatni klacz Bella Rose wystartuje przed swoimi fanami podczas zawodów CHIO w Aachen.
Już po Igrzyskach Olimpijskich było wiadomo, że klacz Bella Rose zakończy swoją wspaniałą karierę. I właściwie start w Tokio miał być jej ostatnim. Ale po tym jak zapadła decyzja, że oficjalna ceremonia pożegnania odbędzie się podczas CHIO w Aachen, Isabell Werth postanowiła zawalczyć z Bella Rose o ostatnie zwycięstwa w ich wspólnej karierze.
Oczywiście, że staniemy do walki. To będzie jej ostatni start i chcemy jeszcze raz pokazać na co nas stać. Szczególnie w Aachen gdzie czuję, że muszę dać z siebie wszystko przed wspaniałą i znającą się na jeździectwie publicznością. Dla Belli jest to obojętne czy ogląda ją 50, 500 czy 6000 widzów. Ona potrzebuje tylko siebie.
Urodzona w 2004 roku klacz Bella Rose (WESTF, Belissimo -Cacir AA) trafiła do stajni Isabell Werth już w wieku 3 lat. Na arenie międzynarodowej zadebiutowała w 2013 roku podczas zawodów CDI3* w Monachium, gdzie wygrała zarówno Grand Prix jak i GP Special. Rok później podczas Światowych Igrzysk Jeździeckich (WEG) w Caen/FRA przyczyniła się do zdobycia przez zespół Niemiec złotego medalu. Niestety uraz kopyta spowodował, że Isabell Werth musiała zrezygnować ze startu w finale indywidualnym. Kolejna kontuzja wykluczyła Bella Rose ze startów na 3,5 roku. Po spektakularnym powrocie w czerwcu 2018 roku Werth i Bella Rose wygrywały wszystkie konkursy międzynarodowe, w których startowały do 2021 roku. Wyjątkiem były tylko Igrzyska Olimpijskie, gdzie musiały uznać wyższość Jessicki von Bredow-Werndl na klaczy TSF Dalera BB.
Jeszcze nie wiadomo jak będzie wyglądała uroczystość pożegnania klaczy Bella Rose. Organizatorzy trzymają to w tajemnicy. Ale z pewnością będzie to ceremonia, podczas której popłynie wiele łez. Tego jest pewna Isabell Werth.
Zdjęcie: CHIO Aachen/ Arnd Bronkhorst
Szukaj
Zaloguj się








