Po 27 latach wsiadła ponownie na konia, na udostępnioną przez klub 15-letnią klacz Moulin Rouge. Amazonka zaprezentowała od razu idealną pozycję w siodle jak i mało już znany i używany sposób trzymania wodzy „3-1”. Podczas jazdy stępem opowiadała ona o swoich odczuciach i jak i o różnicy pomiędzy nowymi modelami siodeł a tymi, których używała w „dawnych czasach”. Wszyscy słuchali jej w dużym skupieniu i delektowali się razem z nią tą szczególna chwilą. Dla Niny Gromovej była to niespodzianka zorganizowana przez osoby z klubu i do ostatniego momentu nie było wiadomo, czy zdecyduje się wsiąść na konia. Ale wsiadła i po raz kolejny pokazała, że jazda konna jest dla wszystkich – bez względu na wiek czy chorobę.

   Nina Gromova stała się znana ze swoich startów w latach 50-tych ubiegłego wieku. Na klaczy Dida (Blasius – Dideldumdei), startowała w skokach przez przeszkody, w ujeżdżeniu, w WKKW i w wyścigach płotowych (steeplechase). W dwóch dyscyplinach - skoki i WKKW – para ta sięgnęła po Mistrzostwo Związku Radzieckiego. Natomiast w steeplechase kilkukrotnie ustanawiała rekordy krajowe na dystansach 4 i 6 km. Jeden z nich do tej pory nie został pobity. Nina Gromova po zakończeniu swojej kariery sportowej przez wiele lat była aktywna jako sędzia i jako trener. Prowadziła m.in. jeźdźców z Białorusi i z Litwy. W 1990 roku w wyniku upadku doznała złamania biodra przez co przestała jeździć konno.

Krótki film o tej wspaniałej amazonce:  

Źródło i zdjęcia: Pradar/Moskwa